- Celem naszego bractwa jest między innymi pomoc innym osobom zwłaszcza chorym i potrzebującym. To jedna z pierwszych naszych inicjatyw i pewno nie ostatnia. Cieszymy się, że włączyło się w nią masę osób, a w zdobywaniu kasztelu uczestniczyła prawie setka dzieci – powiedział nam Jan Wojnarski – król kurkowy Strzeleckiego Bractwa Kurkowego Dworu Karwacjanów.
Po oficjalnym powitaniu przybyłych gości, a zwłaszcza dzieci odbyła się zbiórka małych rycerzy oraz zaciąg do drużyn pod chorągwiani Gryf i Zadora, ich uzbrojenie i wymarsz pod skarpę. Szturmem na zamek dowodził Rafał Rybka, a chorągwiami pułkownicy naszego bractwa Jerzy Wałęga i Mieczysław Kamiński. Po zdobyciu zamku założono obóz wojskowy, a następnie odbył się szturm na zamek, gdzie na uwolnienie czekała księżniczka Gładyszka, pojmana przez Czarnego Rycerza. Nie zabrakło także i innych atrakcji dla dzieci, były gry i zabawy, pasowanie na rycerza, strzelanie z łuku oraz stoiska gastronomiczne, gdzie za dobrowolne datki można było nabyć pyszne ciasta czy kiełbaski.
Napisz komentarz
Komentarze