- Nie jest to pierwszy obóz harcerski w Śnietnicy. Po raz pierwszy byliśmy tutaj w latach 80 – tych. Później była przerwa i teraz przyjeżdżamy częściej. Do Grybowa dotarliśmy pociągiem, a dalej busem. Obóz rozbiliśmy w pobliżu lasu na łące gdzie była tylko trawa i wszystko budowaliśmy od podstaw – wyjaśnia harcmistrz Maciej Siwiński, zastępca komendanta i przyboczny 43 PDH Honker z Poznania.
Harcerze są u nas już dłuższy czas. Zwiedzają nie tylko nasze okolice, wyruszają na rajdy, pełnią warty, przygotowują posiłki, ale i również wybrali się do Gorlic w charakterystycznych niebieskich koszulkach i czerwonych beretach. Ich szczep nosi bowiem nazwę Bordowa Brać.
- Przełomowym momentem w naszej historii stała się wycieczka do Włoch, na której trasie znalazło się Monte Cassino. Pobyt tam wywarł tak spore wrażenie, że postanowiono połączyć losy drużyny z historią żołnierzy walczących pod Monte Cassino. Odtąd wszystkie wysiłki członków drużyny skierowane były na zdobycie imienia, które wiązałoby się z bitwą. Żołnierze II Korpusu Polskiego, którzy walczyli m.in. pod Monte Cassino, stali się dla nas bohaterami. Od 1983 roku drużyna oficjalnie otrzymała patrona: Zdobywców Monte Cassino. Stąd też naszym znakiem są bordowe berety – wyjaśnia nam harcmistrz Maciej Siwiński.
W Gorlicach odbywali m.in. strzelanie z karabinka kbks na strzelnicy LOK. Był to jeden z elementów zdobywania przez nich Odznaki Sprawności Fizycznej.
Napisz komentarz
Komentarze