Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Być jak Arnold Schwarzenegger

Podziel się
Oceń

Arnold Classic Barcelona 2016 - to prestiżowe mistrzostwa Europy kulturystów, organizowane pod patronatem Arnolda Schwarzeneggera. Nie pisalibyśmy o tym wydarzeniu, gdyby nie udział gorliczanina, Michała Grygowicza. Michał, nie dość, że został włączony w skład reprezentacji Polski to zajął wspaniałe, trzecie miejsce w tej niesamowitej imprezie.

W trakcie przygotowań do następnego czepionatu, udało nam się porozmawiać z Michałem o sukcesie osiągniętym w Barcelonie.

HaloGorlice: Michał, serdeczne gratulacje wspaniałego wyniku w Barcelonie, tym bardziej cennego, bo osiągniętego już na arenie międzynarodowej.
Michał Grygowicz: Dziękuję bardzo.

HG: Opowiedz, jak przygotowywałeś się do tych zawodów?
M.G: Bezpośrednie przygotowania do sezonu startowego zacząłem z początkiem lipca. Ale tak naprawdę nad moją sylwetką pracuję już prawie 4 lata. To, że całe życie mam styczność z różnymi dyscyplinami zdecydowanie również pomogło. Bezpośrednie przygotowania, które rozpocząłem w lipcu, polegały na całkowitym uregulowaniu odżywiania. Wszystko chodziło jak w zegarku, trzymam dietę do teraz w 100% bez żadnego, nieplanowanego odstępstwa. Ćwiczyłem cztery razy w tygodniu, a bliżej zawodów podjąłem nawet 5 treningów. Każdego dnia wykonywałem trening cardio czyli bieganie lub jazdę na rowerze. Regeneracja również odgrywała ogromną rolę w całym procesie.

HG: Na co szczególnie trzeba było zwrócić uwagę podczas przygotowań?
M.G: W mojej kategorii (Męska Sylwetka) liczy się bardzo wąska talia i szeroka obręcz barkowa. Dlatego, wraz z moim trenerem Wiktorem Grybosiem, cały okres przygotowań byliśmy skupieni na utrzymaniu odpowiedniego trawienia i stanu flory bakteryjnej jelit. Poprzez odpowiednie suplementy i dobór planu żywieniowego.

Oprócz tego wykonałem liczne ćwiczenia pomagające mi kontrolować talię, nosiłem nawet gorsety i w nich ćwiczyłem, to na pewno przyniosło zadowalające efekty. W porównaniu do poprzednich startów talia była zdecydowanie węższa. Bardzo duże znaczenie podczas zawodów ma prezencja sceniczna. Można przygotować formę, ale nie umieć jej korzystnie zaprezentować. Stąd też spędziłem godziny przed lustrem ćwicząc pozowanie i przygotowując się do wyjścia na scenę. Brzmi to może śmiesznie, ale na scenie nie ma lustra i trzeba umieć przyjąć idealną pozycję "na wyczucie".

HG: Opowiedz coś może o samym konkursie, w którym brałeś udział.
M.G: Jeśli chodzi o Arnold Classic decyzja o starcie w tych zawodach zapadła stosunkowo niedawno. Po konsultacji z Piotrkiem Boreckim w Krakowie doszliśmy do wniosku, że warto spróbować swoich sił na tych zawodach, choć moim zdaniem było to jeszcze dla mnie za wcześnie. Nie sądziłem, że jestem gotów stanąć na arenie międzynarodowej i o coś powalczyć. Całe szczęście Piotrek mnie namówił, Wiktor i rodzice uwierzyli w moje możliwości i udało im się namówić mnie na start w tych zawodach. Po starcie w Strzegomiu udało mi się dostać do reprezentacji Polski i podjęliśmy decyzję, że pojadę.

HG: Ile czasu poświęciłeś na bezpośrednie przygotowania ?
M.G: Myślę, że śmiało mogę powiedzieć całe życie. Formę startowa może przygotowywałem od lipca, ale żeby wytrzymać natłok przygotowań i wyrzeczeń trzeba mieć odpowiednia psychikę i nastawienie. Moim zdaniem nad tym pracuje się całe życie i tego na szczęście nie zabrakło. Wiadomo, były chwile zwątpienia. Ale mój trener, Wiktor bardzo nie motywuje i ciągle we mnie wierzy, a najbliższa rodzina wspiera jak tylko może. Tylko dzięki tej pomocy jestem w stanie wytrzymać ten reżim :) bardzo im za to dziękuję

HG: A więc postanowiłeś, że wyjedziesz i wystartujesz, to pewnie nie lada wyzwanie organizacyjne.
M.G: Tak, ciężka była organizacja wyjazdu, ponieważ wszystko trzeba było robić na własną rękę, ale tutaj ponownie z pomocą przyszła rodzina.

HG: Jak wyglądało to wszystko na miejscu? Jakie wrażenia po zobaczeniu swoich konkurentów?
M.G: Ta edycja Arnold Classic miała miejsce w Europie jednak zjechali się zawodnicy z całego świata. W jednym miejscu zebrały się najlepsze sylwetki, tym większym jest dla mnie to osiągnięcie, bo konkurencja była ogromna i na najwyższym poziomie. Każdy był przygotowany świetnie i wiedział po co tam przyjechał.

Byłem przerażony. Pierwszy raz widziałem na żywo tak niesamowite sylwetki i nie mogłem uwierzyć, żebym miał jakieś szanse z nimi konkurować. Na większość patrzyłem z podziwem, na niektórych, wręcz z niedowierzaniem. Jednak szczęśliwie okazało się, że nie doceniłem swoich własnych możliwości.

HG: Czy miałeś swojego faworyta, w którym upatrywałeś zwycięzcę?
M.G: Mój faworyt, który według mnie był kandydatem do zwycięstwa, Enyer Alvarado z Wenezueli, zajął drugie miejsce. Pierwsze miejsce zdobył Alejandro Cerrejon Torrano z Hiszpanii a mnie udało się zająć trzecie miejsce. Jestem z tego powodu mega szczęśliwy.

HG: Czy udało Ci się spotkać z głównym bohaterem tych mistrzostw Arnoldem Schwarzeneggerem?
M.G: Arnold Schwarzenegger oczywiście był na miejscu, odwiedzał wiele miejsc ale dostęp do Niego, z racji zajmowanego stanowiska gubernatora stanu USA, był dość mocno ograniczony. Cały czas krążyli wokół niego ochroniarze.

HG: Jakie najbliższe plany zawodnicze?
M.G: Barcelonę traktuję jak przetarcie i zaprezentowanie się po raz pierwszy się na arenie międzynarodowej. Przy odrobinie szczęścia udało się wywalczyć miejsce na podium, samą imprezę  traktuję jako skok na głęboką wodę, teraz przede mną jeszcze dwa starty w Polsce i zasłużony odpoczynek.

HG: No cóż pozostaje nam życzyć tylko powodzenia i oczekujemy kolejnych dobrych wieści.
M.G: Dziękuję i pozdrawiam.

zdjęcia udostępnione nam przez Michała Grygowicza

Powiązane galerie zdjęć:

Napisz komentarz
Komentarze
robol 11.10.2016 11:03
Zaraz,zaraz przecież Arnold Schwarzenegger jechał na sterydach anabolikach i były to ogromne ilości i dawki!Jak to ma być wzór to ja dziekuję.

Evva 09.10.2016 15:37
Raaany. Ochydnie to wygląda. Ale gratulacje

ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024
ReklamaRozpocznij naukę w szkole Żak - szkoły policealne, kursy i szkolenia, licea dla dorosłych - Jasło, ul. Floriańska 17 - tel. 13 446 23 13
ReklamaBudżet Obywatelski MAŁOPOLSKA - złóż wniosek - 1-31 października 2024
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września 2024 - 6 października 2024 | Koncert Dżem, spektakl Usuń ze znajomych
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama ENERGO ELECTRIC – GORLICE ul. 11 Listopada 16 – Dzięki połączeniu doświadczeń i potencjału grupy możemy zagwarantować naszym klientom atrakcyjne warunki handlowe.