To nietuzinkowe miejsce położone w Cieklinie (pow. jasielski) jest w połowie drogi pomiędzy Gorlicami i Jasłem, co sprawia, że staje się ono idealnym i wygodnym logistycznie miejscem dla miłośników sztuki z obu powiatów.
Otoczenie parku i zieleni wpływa tylko ubogacająco dla atmosfery prezentowanych tu eksponatów i prac. Nasze odwiedziny nie były przypadkowe, we wnętrzach muzeum swoje miejsce znalazła wystawa prac Bartłomieja Belniaka.
Wystawa w muzeum narciarstwa w Cieklinie jest jeszcze czynna do 15 maja – mówi nam artysta grafik Bartłomiej Belniak.
Główna część prac to ekspozycja, która była prezentowana wcześniej w Muzeum Karykatury w Warszawie. Znajdują się tu rysunki z kategorii karykatury portretowej, rysunki satyryczne, typowa obyczajowa satyra plus parę sztuk rysunków, które są ściśle związane z tematem narciarskim, czyli coś w klimacie muzeum.
Swoje miejsce ma tu też kilka obrazków i rysunków tuszem i wiele rysunków w klimacie fantastycznym.
Jeśli chodzi o inspiracje prac, to czerpię je zewsząd. Czasami jest to sytuacja, która się wydarza, czasami jest coś wymyślonego na zasadzie gier słownych i skojarzeń, do tego dochodzi cała masa bodźców, które towarzyszą w życiu wszystkim na każdym kroku, potem się to wszystko miesza i wychodzi z tego kociołka jakieś danie rysunkowe. Takie dania najbardziej lubię.
W planach jest przymiarka do nowej wystawy dotyczącej świata nauki i wiedzy, ale ze szczegółami muszę się troszkę wstrzymać, bo to jest na razie wstępna koncepcja, która być może zaistnieje realnie dopiero jesienią tego roku. Najprawdopodobniej projekt zmaterializuje się podczas kongresu naukowego, ale o jego szczegółach będę informował bliżej tego terminu.
Zapraszamy serdecznie do Cieklina o obejrzenia tej ciekawej wystawy.
Napisz komentarz
Komentarze