To zjawisko, które zwykle jest ograniczone do regionów bliskich kołom polarnym, tym razem udało się zaobserwować znacznie dalej na południe, co jest rzadkością.
Zjawisko, które miało miejsce dzisiejszej nocy (10/11 maja), to burza magnetyczna najwyższej klasy G5, co oznacza ekstremalne zjawiska geomagnetyczne.
Jak informuje portal „Z głową w gwiazdach”, spektakl na niebie był tak wyjątkowy, że z pewnością zostanie opisany w naukowych opracowaniach na temat zorzy polarnej. Zorza ta, widziana nad Zakolem Wiaru w Bieszczadach, zaskoczyła wszystkich swoją intensywnością i kolorystyką.
Według relacji świadków, niebo było niesamowicie ciemne, co pozwoliło na obserwację zorzy gołym okiem. Kolory były tak intensywne, że miejscami zorza była na tyle jasna, iż można było szukać na ziemi własnego cienia. Zielone światła tańczyły wysoko nad południowym horyzontem, a momentami czerwone pasma sięgały gwiazdozbioru Skorpiona.
To, co jeszcze bardziej zadziwia, to przekonanie obserwatorów, że zorza była na tyle silna, iż zdjęcia tego zjawiska mogły zostać zrobione nawet z basenu Morza Śródziemnego. To świadczy o sile i skali burzy magnetycznej, która sprawiła, że zorza była widoczna znacznie dalej niż zazwyczaj.
Noc z zorzą polarnej stała się wydarzeniem społecznym. Ponad 50 entuzjastów astronomii, którzy mieli spędzić weekend na obserwacjach Drogi Mlecznej, stali się świadkami tego historycznego zjawiska. Dla wielu z nich było to spełnienie wieloletnich marzeń.
Ta niezwykła noc nie tylko przyniosła zachwyt obserwatorom, ale również połączyła ludzi z różnych części świata, którzy wspólnie byli świadkami tego niezwykłego zjawiska. Zorza polarna, zwykle zarezerwowana dla bardziej północnych szerokości geograficznych, pokazała swoje piękno daleko na południu, co z pewnością pozostanie w pamięci obserwatorów na długie lata.
Jak powstaje zorza polarna?
To zjawisko, które zwykle jest ograniczone do regionów bliskich kołom polarnym, tym razem udało się zaobserwować znacznie dalej na południe, co jest rzadkością.
Zorza polarna powstaje w wyniku interakcji między polem magnetycznym Ziemi a naładowanymi cząstkami z wiatru słonecznego. Proces ten zaczyna się na Słońcu, gdzie burze słoneczne i wyrzuty koronalnej masy wyrzucają ogromne ilości naładowanych cząstek, głównie protonów i elektronów, w przestrzeń kosmiczną.
Kiedy te naładowane cząstki osiągają Ziemię, są kierowane wzdłuż linii pola magnetycznego Ziemi do polarnych regionów atmosfery.
W tych wysokich szerokościach geograficznych, cząstki te zderzają się z atomami i cząsteczkami gazów w ziemskiej atmosferze, takimi jak tlen i azot. Te zderzenia przekazują energię atomom gazów, podnosząc ich elektrony na wyższe poziomy energetyczne.
Gdy elektrony te wracają do swojego pierwotnego stanu, emitują światło – to właśnie widzimy jako zorzę polarną.
Kiedy będzie widać zorzę w Polsce?
Specjaliści przewidują, że podczas dwóch kolejnych nocy (11 i 12 maja 2024) możliwe jest wystąpienie zorzy polarnej. Należy jednak pamiętać, że jest to zjawisko nieprzewidywalne i mogące występować punktowo.
Zachęcamy do śledzenia profilu Facebook „Z głową w gwiazdach”, który na bieżąco opisuje zjawiska zachodzące na niebie nad naszymi głowami.
Dziękujemy wszystkich Czytelnikom naszego portalu za przesłanie mnóstwa zdjęć tego niesamowitego zjawiska. Jesteście Wielcy!
Napisz komentarz
Komentarze