Już od samego rana (2 grudnia) w okolicy klubu sportowego w Moszczenicy trwały przygotowania do manewrów, wywołano symulację pożaru w pomieszczeniach budynku, a na zewnątrz ustawiono karoserię samochodu, która miała naśladować wrak pojazdu po groźnym zdarzeniu drogowym.
Druhowie Gminy Moszczenica wyposażeni w profesjonalny sprzęt, wozy bojowe, aparaty dróg oddechowych, wsparci dronem rozpoczęli ćwiczebne działania ratunkowe.
Działania strażaków obserwował Dowódca Jednostki JRG Gorlice, bryg. Marcin Barczyk.
O przebiegu manewrów rozmawiamy z dh Damianem Markowiczem z OSP Moszczenica.
Wczoraj odbyły się manewry terenowe dla druhów Gminy Moszczenica, a więc jednostek OSP Moszczenica i OSP Staszkówka – relacjonuje prezes OSP Moszczenica, Damian Markowicz.
W założeniach taktycznych był pożar zlokalizowany w budynku Klubu Sportowego Moszczanka Moszczenica i wypadek samochodu osobowego, którego kierowca zapatrzył się na wydobywający się z budynku ogień i uderzył w przepust mostu, a pojazd poza drogą wywrócił się na bok.
Założono, że jego środku były osoby poszkodowane.
Druhowie z Moszczenicy i Staszkówki szybko i sprawnie poradzili sobie z wyznaczonym zadaniami i scenariuszem manewrów, razem świetnie współpracowali, wykorzystując sprzęt, wiedzę i umiejętności.
Te manewry były doskonałą okazją, aby zmierzyć się z zadaniami, zbliżonymi do tych realnych, które tak naprawdę są znane druhom, ale dzieją się w warunkach zimowych.
W przyszłości chcielibyśmy kontynuować tę tradycję wspólnych ćwiczeń, by co pewien czas od przeprowadzać takie manewry, które sprawiają, że współpraca i koordynacja działań ratowniczych między druhami będzie układała się jeszcze lepiej.
Napisz komentarz
Komentarze