Niedługo rozpocznie się sezon grzewczy, a to oznacza, że każdy stara się zakupić materiał opałowy w możliwie jak najlepszej cenie. Ubiegłoroczne, dość gorączkowe poszukiwania węgla powodowały, że wiele osób starało się znaleźć odpowiednią ofertę w sieci internetowej. Niestety, oszuści byli bardzo sprytni i szybko postanowili wykorzystać nadarzającą się okazję do tego, by wzbogacić się kosztem innych.
O takich zdarzeniach pisaliśmy w ubiegłym bardzo regularnie.
W tym roku nie należy spodziewać się, że oszuści odpuszczą. Policjanci z podkarpackiej policji już teraz poinformowali o jednej, niestety skutecznej, próbie oszustwa. Przedmiotem zakupu nie był węgiel, ale pellet.
Jak doszło do tego oszustwa?
Jak podała na swojej stronie Podkarpacka Policja, w miniony czwartek (7 września) pewna 41-latka z gminy Radymno została oszukana. Już dzień później zgłosiła się policjantom że straciła niemal 1500 złotych.
Kobieta postanowiła poszukać za pośrednictwem sieci internetowej pelletu. Przeglądając kolejne oferty trafiła na jedną, która wydawała jej się szczególnie atrakcyjna. Szybko postanowiła nawiązać kontakt ze sprzedawcą, dogadała szczegóły transakcji, po czym wpłaciła należność za zamówiony towar na wskazane jej konto. Jak się niestety okazało, kobieta trafiła na oszusta.
Niestety sprzedający nie wywiązał się z warunków umowy i towaru nie przysłał, a kontakt z nim urwał się.- wyjaśniają podkarpaccy policjanci.
Kobieta uiściła opłatę za pośrednictwem formularza internetowego przesłanego przez rzekomego sprzedawcę. Zamówiony pellet miał zostać dostarczony w ciągu pięciu dni roboczych. Nie dostarczono go nigdy, a kobieta nie otrzymała też zwrotu środków wpłaconych na poczet materiału opałowego. Postanowiła zgłosić oszustwo, ponieważ mimo kolejnych prób nawiązania kontaktu ze sprzedawcą, już nigdy jej nie odpowiedział.
Policjanci zalecają, by w podobnych sytuacjach zwrócić szczególną uwagę na takie elementy oferty jak cena i obecność komentarzy (ocen) danego sprzedawcy. Szczególnie ważne może być sprawdzenie daty ich zamieszczenia. Jeśli ocen jest niewiele, są ogólnikowe i pochodzą tylko z ostatnich tygodni, może warto odpuścić. Pytajmy o możliwość płatności przy odbiorze, z którą dobre i sprawdzone firmy nie powinny robić nam trudności.
Dodatkowo warto sprawdzić dane firmy widoczne na stronie internetowej z ofertą. Niestety, zdarzały się sytuacje, w których oszuści podszywali się pod realnie działające firmy kopiując ich strony internetowe i wykorzystując ich dane (zmieniając np. tylko dane kontaktowe).
Nim wpłacimy jakąkolwiek należność z jakikolwiek towar po prostu postarajmy się o sprawdzenie czy oferta pochodzi od autoryzowanego sprzedawcy. Czasem zapłata wyższej i całkowicie nieokazyjnej ceny może być paradoksalnie korzystniejsza od próby zaoszczędzenia zakończonej wizytą na komisariacie policji.
Źródło info: Policja Podkarpacka
Napisz komentarz
Komentarze