Nie było braw, były wysokie mandaty i zatrzymane dowody rejestracyjne.
– tak sprawę zatrzymania dwóch drifterów-amatorów komentuje na swojej stronie gorlicka Komenda Powiatowa Policji opisując wydarzenia, które miały miejsce w minioną niedzielę.
W pierwszą niedzielę września policjanci gorlickiej drogówki patrolowali drogę, która prowadzi przez nasz powiat i kieruje do granicy państwa w Koniecznej. W czasie rutynowego działania stali się świadkami pokazu driftu, który nie powinien mieć miejsca na drodze publicznej. Atrakcyjne pętle na Magurze Małastowskiej stały się bowiem areną działania dwóch młodych kierowców, którzy postanowili przejechać trasę wprowadzając swoje pojazdy marki BMW w poślizg.
Policjanci natychmiast przystąpili do działania:
(...) zamiast na walory ewolucji, zwrócili uwagę na nieprawidłowy stan techniczny obu pojazdów, co skutkowało zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych.
Kierowcy w wieku 25 i 28 lat otrzymali także wysokie mandaty karne, których wartość opiewała na 3000 zł każdy. Dodatkowo za drifterskie wyczyny na Magurze muszę teraz przyjąć na swoje konto po 15 punktów karnych.
Policjanci przypominają, że na zabawę i uczenie się kontrolowania poślizgu pojazdu są specjalne miejsca. Na parkingach, placach a tym bardziej drogach publicznych nie wolno wykonywać tego typu ewolucji. Osoba, która wprowadza pojazd w kontrolowany poślizg nigdy nie może mieć całkowitej pewności, że do końca zachowa kontrolę nad swoim pojazdem. Bez odpowiedniego zabezpieczenia pojazdu i miejsca wykonywania ewolucji, może to doprowadzić do tragedii.
Miejscem właściwym do organizacji tego typu pokazów są obszary wyłączone z ruchu, gdzie organizator jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo zarówno uczestnikom, jak i osobom postronnym.
Mając to w pamięci warto oszczędzić sobie problemów i po prostu wynająć przestrzeń do odpowiedzialnej, szalonej zabawy. Ni i najprawdopodobniej będzie to rozwiązanie zdecydowanie tańsze, niż konieczność zapłaty mandatu, który z pewnością wręczą nam mundurowi.
Problem nielegalnych wyścigów wypływa w ostatnich tygodniach regularnie, także w naszym regionie
Chociaż często przyjmujemy te informacje ze spokojem, a wielu obraca je w żart, dobrze wiemy, że za ograniczeniami stoją konkretne zagrożenia. Chodzi o ograniczenie ryzyka śmierci osób, które mimo wielu pomyślnie przejechanych kilometrów ten jeden, jedyny raz nie zapanują pojazdem i dojdzie do tragedii.
Źródło info: KPP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze