Dominikowice. Zerwana linia telekomunikacyjna
W środę (30 sierpnia) na terenie miejscowości Dominikowice około godziny 10.30 doszło do zerwania linii telekomunikacyjnej. Stało się to w związku z przejazdem pod linią koparki. Jak się jednak okazało na miejscu zdarzenia, maszyna spełniała normy i to nie po stronie operatora maszyny leżała wina za zerwanie linii.
Policjanci wezwani na miejsce stwierdzili, że do zerwania linii i uszkodzenia słupa telefonii doszło w związku z obwiśnięciem linii. Kierowca koparki był trzeźwy, a całe zdarzenie nie było związane ze sprowadzeniem jakiegokolwiek zagrożenia na osoby przebywające w pobliżu.
Operator został poinformowany o zdarzeniu i konieczności dokonania odpowiedniej naprawy sieci.
Szymbark. Najechanie na tył po raz pierwszy
Do kolejnego zdarzenia odnotowanego w ciągu ostatnich dni przez policjantów doszło w Szymbarku. Około godziny 14.30 (30 sierpnia) policjantów wezwano do zdarzenia, które miało miejsce w ciągu drogi krajowej. Jak relacjonował podkom. Grzegorz Szczepanek:
Mieszkanka Ropy, kierująca BMW najechała na tył pojazdu marki nissan, który prowadziła mieszkanka Gorlic. W wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Kierujące pojazdami były trzeźwe.
Sprawę zakończono pouczeniem sprawczyni.
Gorlice. Najechanie na tył po raz drugi
Do drugiego, bardzo podobnego zdarzenia doszło dzień później (31 sierpnia). W Gorlicach przy ul. Jagiełły kierująca pojazdem marki Toyota najechała na tył audi kierowanego przez mieszkańca Gorlic. Kierujący byli trzeźwi.
Po przeanalizowaniu okoliczności zdarzenia policjanci zadecydowali o nałożeniu na sprawczynię mandatu karnego w wysokości 1020 złotych i 10 punktów karnych.
Moszczenica. Cudem nikt nie ucierpiał
Do ostatniego, ale najpoważniej wyglądającego zdarzenia, doszło wczoraj (31 sierpnia) około godziny 16.45 w Moszczenicy, przy ul. ks. abp-a Leona Wałęgi. Jak opisał podkom. Grzegorz Szczepanek:
Kierująca peugeotem mieszkanka Moszczenicy nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze i straciła panowanie nad prowadzonym pojazdem. Jazdę zakończyła w przydrożnych zaroślach. 42-latka była trzeźwa.
Za spowodowane zagrożenie została ukarana mandatem karnym w wysokości 1100 złotych i 10 punktami karnymi.
Ze względu na istotne uszkodzenia pojazdu uniemożliwiające dalszą jazdę konieczne było także zatrzymanie dowodu rejestracyjnego pojazdu.
Źródło info: KPP Gorlice
Napisz komentarz
Komentarze