To dość nietypowa historia o tym, że warto być uczciwym. W szczególnych sytuacjach, podobnych do tej, może być to nawet opłacalne!
Jak informują tarnowscy policjanci, na początku czerwca 2022 roku (rok jest tu ważny), pewna mieszkanka powiatu brzeskiego odnalazła w Tarnowie tajemnicze zawiniątko. Jak się okazało, w jego wnętrzu była znaczna ilość gotówki w walucie obcej i sztabka złota. Kobieta postąpiła tak, jak powinna. Znalezioną gotówkę i sztabkę przyniosła do Komisariatu Policji Tarnów-Centrum.
Do znalezienia zawiniątka miało dojść dokładnie 1 czerwca 2022 roku. Kobieta, przebywająca akurat w Tarnowie spacerowała ul. Krakowską. Właśnie tam, około 15.15 na jednym z chodników znalazła wspomniane zawiniątko z zaskakującą zawartością: pieniędzmi i kruszcem. Kobieta nie widziała, by przedmiot komuś wypadł. Ponieważ nie wiedziała do kogo ono należy, a jednocześnie wiedząc, że nie jest to jej przedmiot, postanowiła odnieść znalezione rzeczy do najbliższej jednostki policji.
Policjanci wszczęli postępowanie w związku z odnalezieniem wartości pieniężnych, a zguba czeka na właściciela do odebrania w Komisariacie Policji Tarnów-Centrum ul. Narutowicza 6. Można kontaktować się telefonicznie z prowadzącym czynności mł. asp. Michałem Gruchałą pod numerem telefonu 47 831 2186.
Informację można również wysłać na skrzynkę internetową poczty elektronicznej [email protected]
Co jeśli właściciel się nie znajdzie?
Tu rozpoczyna się najciekawsza część tej historii.
Jak informują policjanci, postępowanie związane z próbą ustalenia prawowitego właściciela gotówki i złota jest nadal prowadzone. Pieniądze i sztabka będą teraz przekazane do biura rzeczy znalezionych, ale ich właściciel może nadal zgłaszać się po ich odbiór do Komisariatu Policji Tarnów-Centrum.
Jeśli do czerwca przyszłego (2024) roku nie uda się ustalić osoby, która utraciła wspomniane kosztowności, zawiniątko zostanie przekazane znalazcy w wartości pomniejszonej o koszty przechowywania wartości pieniężnych. Uczciwa kobieta, która znalazła przedmiot i odniosła go na policję może więc nabyć prawo własności znalezionej rzeczy, która w tym przypadku przedstawia znaczną wartość.
Jeśli i kobieta, która odniosła znalezione rzeczy, nie głosiła się w ustawowym terminie po ich odbiór, wówczas pieniądze trafią na konto gminy, na której terenie zostały znalezione.
Znalezione, nie kradzione?
To świetna historia, która pokazuje, że uczciwe oddanie nie swojej własności może potencjalnie się opłacać. Policjanci informują jednak, że powiedzenie znalezione, nie kradzione nie powinno być rozumiane jako zgoda i możliwość „przejęcia” znalezionej przez nas rzeczy natychmiast po znalezieniu.
Jeśli zdarzy się Wam znaleźć portfel, telefon bądź właśnie takie tajemnicze zawiniątko, jak w historii z Tarnowa, macie obowiązek oddania go do Biura Rzeczy Znalezionych bądź właśnie na policję.
Jak jasno wyjaśnili na swojej stronie internetowej policjanci z KMP Dąbrowa Górnicza:
Żadna rzecz, której nie jesteśmy właścicielami, nie jest nasza. Zabierasz i nie oddajesz znalezionego na ławce telefonu, plecaka czy portfela – stajesz się sprawcą czynu karalnego. Wyjątkiem mogą być sytuacje, w których, na podstawie miejsca i okoliczności znalezienia, można domniemywać, że właściciel wyzbył się prawa własności, np. gdy rzecz leży w śmietniku.
W tekście opublikowanym pod koniec września 2022 roku informowali o tym, jaka jest granica związana z odpowiedzialnością karną za takie zachowanie:
Jeżeli wartość przywłaszczonej rzeczy nie przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia sprawca odpowiada za wykroczenie. W obu jednak przypadkach o winie i karze decyduje sąd.
Artykuł 183 kodeksu cywilnego mówi, że:
§ 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy albo jeżeli nie zna miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu właściwy organ państwowy,.
§ 2. Przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt, które zabłąkały się lub uciekły.
Artykuł 284 kodeksu karnego wyjaśnia:
§ 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Jeżeli przywłaszczenie nastąpiło na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Kodeks wykroczeń w treści art. 119 wskazuje zaś:
§ 1. Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny,
§ 4. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1, można orzec obowiązek zapłaty równowartości ukradzionego lub przywłaszczonego mienia, jeżeli szkoda nie została naprawiona.
Jak zakończy się historia pewnej uczciwej kobiety, która postąpiła zgodnie z prawem? Przekonamy się w czerwcu przyszłego roku.
Źródło info: KMP Tarnów, kodeks karny, kodeks cywilny, kodeks wykroczeń
Napisz komentarz
Komentarze