Miniony weekend (5 i 6 sierpnia) to okres intensywnych burz w naszym regionie.
O sytuacji, która miała miejsce w związku z bardzo intensywnymi opadami deszczu pisaliśmy w tekście >>>Powiat gorlicki w deszczu. Potoki i rzeki przybierają [FOTO/AKTUALIZACJA]
Na bieżąco aktualizowane informacje i Wasze komentarze pokazywały, że pogoda dała się we znaki wielu osobom. Chodziło nie tylko o podtopienia, ale także czasową nieprzejezdność niektórych tras w miejscach, w których opady spowodowały np. wybijanie studzienek czy nanosiły znaczną ilość wody na drogi. To zaś powodowało, że potrzebowaliśmy pomocy. Na jej udzielenie byli gotowi – jak zawsze – nasi strażacy i druhowie z okolicznych OSP.
Z powodu intensywnych opadów i związanych z tym skutków strażacy musieli interweniować trzynaście razy.
Najwięcej zdarzeń miało miejsce w miejscowościach Gorlice, Moszczenica, Ropa.
W czterech przypadkach działania strażaków skupiały się na udrażnianiu zatkanych kratek burzowych i przepustów, które powodowały spiętrzenie wody i zagrożenie zalaniem dla pobliskich budynków – opisuje bryg. Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Gorlicach
Trzykrotnie strażaków proszono o wypompowanie wody z zalanych piwnic, trzy razy wyjeżdżali by usuwać żwir i szlam naniesiony na drogę przez wodę.
Intensywnie pracowano także w miejscowości Kobylanka, gdzie strażacy działali przy zabezpieczaniu workami z piaskiem budynku mieszkalnego. Istniała bowiem groźba jego zalania go przez wodę piętrzącą się w pobliskim potoku.
Strażacy wyjeżdżali także do drzew, które w czasie burzy zostały powalone przez podmuchy silnego wiatru.
Jak podsumowano:
W działaniach związanych z usuwaniem skutków frontu burzowego, który przeszedł przez powiat gorlicki, wzięło udział 72 strażaków i 13 samochodów pożarniczych.
Źródło info: KP PSP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze