To nie pierwsza akcja, która trafia na łamy naszego portalu. W potrzebie jest człowiek, któremu wypadek całkowicie zmienił losy jego samego i całej jego rodziny.
Do akcji przyłączyli się druhowie z OSP KSRG Biecz, którzy wspierają swojego krajana.
Tak pisze o swoim mężu żona, Wioletta Ptaszek.
Mój mąż to bardzo pracowity mężczyzna, codziennie pracował na etacie, a po godzinach i w weekendy zajmował się uprawą roli. Mamy dla kogo żyć, mieszkamy z dwójką wspaniałych dzieci. Nasze życie upływało spokojnie – pisze pani Wioletta.
Do czasu.
To miała być zwyczajna sobota, spędzona na roli, podczas spokojnego przygotowywania się do szczytu sezonu i momentu zbioru plonów.
Wszystko działo się jak zawsze, spokojnie i w swoim tempie. Mój mąż Grzegorz do pracy wziął się od samego rana, jak to miał w zwyczaju.
Podczas regulacji jednej z maszyn rolniczych, element blokujący płaszczyznę tnącą zawiódł, co spowodowało jej natychmiastowe zwolnienie. W ułamku sekundy ostrze pokonało niewielką odległość dzielącą ją od ręki Grzegorza, ucinając ją poniżej stawu łokciowego.
Później bieg zdarzeń znacznie przyspieszył. Karetka, śmigłowiec i kilkugodzinna walka o uratowanie obciętej ręki. Niestety wysiłki lekarzy okazały się bezskuteczne, a odcięty kikut nie nadawał się do ponownego przyszycia.
Wypadek był dla nas wszystkich tragedią, jednak wraz z upływem czasu udało się nam wspólnymi siłami pogodzić z nową, przytłaczającą rzeczywistością i wieloma niepewnościami.
Nie możemy jednak uniknąć konsekwencji tego, co się stało. Mój mąż Grzegorz obecnie nie jest zdolny do utrzymania swojej pracy zawodowej i zajmowania się rolnictwem, które nie oszukujmy się, znacznie ułatwiało nam codzienne życie.
Postanowiliśmy postarać się o protezę ręki dla mojego męża. Założyłam zbiórkę, a pieniądze z niej chcemy przeznaczyć na zakup protezy oraz rehabilitację, która umożliwi powrót Grzegorza do sprawności.
Koszt zakupu protezy ręki to kwota między 60 a 100 tysięcy złotych. Za wszystkie wpłaty zarówno ja, jak i mój mąż dziękujemy z całego serca.
Od zaprzyjaźnionych z rodziną Ptaszków strażaków dowiadujemy się, że obecnie p. Grzegorz przebywa w Ropczycach, ale cała jego rodzina pochodzi z Biecza, i dlatego druhowie OSP KSRG Biecz z całego serca chcą pomóc Grzegorzowi.
Za ich pośrednictwem przekazujemy tę informację Państwu, licząc na wpłaty.
Link do zbiórki znajduje się tu >>>Na protezę ręki i rehabilitację
Napisz komentarz
Komentarze