Niedawno pisaliśmy o lawinie oszustw, które dotknęły wielu mieszkańców naszego regionu >>>Czytelnicy ostrzegają. Masowa akcja oszustów – włamują się na komunikatory
Niestety, kolejni oszukani zgłaszali się w ostatnich dniach i informowali policjantów o tym, że także oni zostali wykorzystani. Policjanci informują i przypominają.
Jak wygląda przebieg oszustwa?
Osoby, które chcą wyłudzić od nas kod BLIK, zaczynają od przełamania zabezpieczeń do wybranego konta w mediach społecznościowych. Kiedy mają już dostęp do listy naszych kontaktów oraz ostatnich rozmów, przeglądają je. Na podstawie dostępnych informacji wybierają osoby znajome, z którymi osoba, której konto przejęto, wydaje się mieć najlepszy kontakt.
Potem scenariusz jest bardzo prosty: wytypowanej osobie wysyłana jest prośba o kod BLIK. Preteksty bywają różne: pożyczka, konieczność szybkiego opłacenia paczki kurierowi, konieczność zapłacenia za jakieś zakupy bądź usługę. Zasada jest jedna: sprawa wygląda na pilną. Prośba często wygląda niewinnie, ale po potwierdzeniu wypłaty kontakt z osobą się urywa.
Zwykle po pierwszym kontakcie z prawdziwym przyjacielem okazuje się, że to wcale nie on skierował do nas prośbę o pieniądze. Te giną naprawdę, wypłacane są w bankomacie w zupełnie innym regionie Polski. Oszuści proszą o kwoty rzędu kilkuset złotych: dla niektórych niewiele, ale dla wielu to już odczuwalna strata.
Policjanci już pracują nad kolejnymi zgłoszeniami i ostrzegają: zanim wyślemy jakiekolwiek kod rzekomo bliskiej osobie, zadzwońmy do niej i upewnijmy się, że za prośbą rzeczywiście stoi nasz znajomy.
A może macie już swoje sposoby na to, by uniknąć tego oszustwa?
Napisz komentarz
Komentarze