Policyjny pościg ulicami miasta
Późne, piątkowe popołudnie (30 grudnia) tarnowscy policjanci mogą długo wspominać. Właśnie wtedy, mundurowi patrolujący miasto w nieoznakowanym radiowozie, dostrzegli na jednym rondzie dość niezwykłe zachowanie kierowców.
Cztery pojazdy: trzy marki bmw i jeden marki saab były celowo wprowadzane przez kierowców w boczny poślizg.
Policjanci postanowili więc podjąć próbę zatrzymania szalejących na drodze kierowców i wylegitymowania ich. Trzech kierowców bmw zastosowało się do policyjnych sygnałów i zatrzymało się we wskazanym im miejscu. Osoba kierująca saabem, 33-latek z woj. mazowieckiego podjął jednak inną decyzję. Bez zatrzymywania pojazdu odjechał z miejsca.
To spowodowało, że policjanci natychmiast ruszyli w pościg za nim.
Jak relacjonują dalej policjanci KMP w Tarnowie:
(...) wjechał w aleję Jana Pawła II.
O pościgu został powiadomiony dyżurny, który skierował będące w jego dyspozycji radiowozy aby ustawić posterunki blokadowe.
Kierowca saaba przejechał ulicami Słoneczną, Wojska Polskiego, Nowodabrowską, ponownie ulicą Błonie i Jana Pawła, by skręcić w Osiedle Zielone.
W czasie brawurowej ucieczki mężczyzna łamał szereg przepisów. Przejeżdżał przez kolejne skrzyżowania za nic mając sygnalizację świetlną, linie ciągłe, czy ruch pieszych. Na szczęście w czasie tego przejazdu nikt nie został poszkodowany.
Kiedy stało się jasne, że dalsza ucieczka przed policjantami nie jest możliwa, mężczyzna zatrzymał pojazd i zamknął się w nim. To spowodowało, że policjanci, by zatrzymać mężczyznę, musieli wybić szybę w przednich drzwiach saaba, od strony kierowcy.
Badanie trzeźwości nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Zatrzymany 33-latek był trzeźwy. Dlaczego więc uciekał?
Jak się szybko okazało, systemy policyjne zawierały już ważny wpis przy nazwisku mężczyzny. Okazało się bowiem, że ma on zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez Sąd Rejonowy w Mielcu i Busku Zdroju.
To oznaczało, że mężczyzna będzie musiał spędzić w towarzystwie policjantów więcej czasu. Noc spędził w tarnowskiej izbie zatrzymań. Następnego dnia usłyszał zarzut nie zatrzymania się do policyjnej kontroli i zarzut naruszenia zakazów sądowych.
Przestępstwa te są opisane w art. 178b i 244 kodeksu karnego.
Jakie konsekwencje mogą go teraz czekać?
Po pierwsze: dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Źródło info: KMP Tarnów
Napisz komentarz
Komentarze