Do nietypowego zdarzenia doszło w Nowym Sączu w ostatni poniedziałek, 22 sierpnia.
To właśnie tam na ul. Kolejowej 27-latka zaczepiła przypadkowego przechodnia z prośbą o możliwość skorzystania z telefonu komórkowego. Po zakończonej rozmowie oddała telefon mężczyźnie, który schował go po prostu do kieszeni.
Gdy ten odwrócił się, kobieta zaatakowała go, pryskając gazem pieprzowym w twarz. Następnie wyciągnęła z kieszeni spodni ten telefon i uciekła. Pokrzywdzony, gdy tylko ochłonął, udał się do sądeckiej komendy, gdzie o zdarzeniu powiadomił policjantów.
Natychmiast po otrzymanym zgłoszeniu sądeccy kryminalni zaczęli działać. Ustalili przebieg zdarzenia i rysopis kobiety, a następnie przystąpili do przeszukiwania terenu.
Już w niespełna godzinę od otrzymania informacji o rozboju, podejrzewana o ten czyn trafiła w ręce sądeckich policjantów. W trakcie przeszukiwania ulic miasta, na osiedlu Przydworcowe, funkcjonariusze zauważyli kobietę, która odpowiadała rysopisowi. Miała ona przy sobie skradziony telefon oraz gaz pieprzowy.
27-letnia mieszkanka Nowego Sącza została zatrzymana i przewieziona do komendy. Po nocy w policyjnej celi, w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Sączu usłyszała zarzut dokonania rozboju. Za to przestępstwo grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Absurdalność tej sytuacji jest trudna do wyobrażenia. Korzyść o wartości kilkuset złotych wydaje się niewspółmiernie mała do konsekwencji, jakie grożą 27-letniej kobiecie. No cóż, skomentować to można w jeden sposób: głupota nie ma granic.
Źródło info: Małopolska Policja
Napisz komentarz
Komentarze