Dzisiejsze spotkanie ma pewne osiągnięcia, ma pewne decyzje, pewne deklaracje, ale to też nie jest ostatnie spotkanie dotyczące problemów drogowych, problemów komunikacyjnych – rozpoczęła spotkanie poseł Barbara Bartuś.
Panaceum na korki, które tworzą się w okolicach ronda pod drukarnią w Gorlicach, ma być przesunięcie jednego z przejść dla pieszych, tego od strony Biedronki, o około 10 metrów. I to przedsięwzięcie ma być zrealizowane jeszcze w tym roku.
W czasie spotkanie w starostwie samorządowcy rozmawiali również o zachodnim obejściu.
W moim przekonaniu obejście to nie rozwiązałoby problemów drogowych, zdaniem burmistrzów – zupełnie inaczej, ale myślę, że to powinni rozstrzygnąć specjaliści. W tym temacie będziemy się jeszcze spotykać – mówiła poseł Bartuś.
Pomimo tego, że spotkanie w starostwie odbyło się za zamkniętymi drzwiami to wiemy, że było burzliwe. W czasie ponad dwugodzinnych obrad poruszono wiele kwestii, także wzbudzający niemałe kontrowersje temat ronda turbinowego na Zawodziu.
Liczę, że w 2025 roku pojedziemy rondem turbinowym na Zawodziu – mówiła w czasie briefingu posłanka.
Samorządowcy zdają sobie sprawę, że w momencie realizacji tej inwestycji w Gorlicach będzie bardzo utrudniony ruch, a przepustowość miasta dramatycznie się zmniejszy.
Pomysłem na swego rodzaju bajpas jest przebudowa pieszo-rowerowego mostku w Ropicy Polskiej na taki przystosowany do ruchu samochodowego, by skomunikować Blich z drogą krajową. To oczywiście tylko jeden z pomysłów do sprawdzenia.
Wszyscy potwierdzili, że obwodnica Gorlic w ciągu drogi krajowej nr 28 jest niezbędna i jest konieczna, a ja jako poseł muszę zrobić wszystko, żeby z listy rezerwowej, na której się znajduje (z programu budowy obwodnic), jak najszybciej stała się inwestycją, która jest przygotowywania do realizacji – podkreślała Barbara Bartuś.
Napisz komentarz
Komentarze