W policyjnych statystykach drogowych marzec zaczął się od kolizji w Ropie, do której doszło – rzec można, że tradycyjnie już – na wysokości stacji paliw. Powodem groźnie wyglądającego zdarzenia było wymuszenie pierwszeństwa, za które sprawca został ukarany 1500 zł mandatem.
Pisaliśmy o tym zdarzeniu >>>Ropa. Zderzenie pojazdów na skrzyżowaniu [AKTUALIZACJA]
Do kolejnego wymuszenia pierwszeństwa doszło w Bieczu. Sprawczyni również została ukarana 1500 zł mandatem.
Niemalże równocześnie kierowca jednej osobówki najechał na tył innej. Do zdarzenia doszło w Gorlicach. Tutaj sprawca dostał 1020 zł mandatu.
Jeszcze tego samego dnia doszło do identycznej kolizji, ale w zupełnie innej części naszego miasta. Efekt – kolejne 1020 zł z mandatu zarobione przez gorlickich policjantów.
Kolejny dzień przyniósł... kolejne najechanie na tył. Sprawca kolizji w Klęczanach dostał 1050 zł mandatu, a 1020 zł mandatem zakończyła się stłuczka, do której doszło w czasie cofania jednego z kierowców w Brunarach.
O wszystkich tych zdarzeniach szczegółowo pisaliśmy >>>Weekendowa kronika drogowa. Worek z kolizjami rozwiązał się...
Z kolei policjanci, którzy przyjechali na miejsce niegroźnej kolizji w Kwiatoniu uznali, że winni są obaj kierowcy, którzy zarysowali swoje samochody w czasie wymijania na wąskiej drodze. Mundurowi zadecydowali, że w tym przypadku zastosują wobec kierowców jedynie pouczenie.
1500 zł mandatu będzie musiał zapłacić kierowca, który w połowie marca wymusił pierwszeństwo w Gorlicach i doprowadził do kolizji osobówek. I taki sam mandat dostała kierująca, która doprowadziła do kolizji trzech pojazdów w Moszczenicy.
Więcej o kolizjach z połowy marca przeczytacie >>>Tygodniowa kronika policyjna. Kolizje, oszustwa i kradzież stali z budowy w Ropie
W marcu doszło też do nietypowego zdarzenia w Kobylance, gdzie rowerzystka wjechała w naczepę tira. Kobieta została ukarana 520 zł mandatem.
O tym zdarzeniu pisaliśmy w osobnym artykule >>>Kobylanka. Rowerzystka zderzyła się z ciężarówką
Pouczenie dostało się kierowcy osobówki, który w centrum Gorlic nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy tira.
Natomiast 1500 zł mandatu dostał kierowca samochodu, który również w Gorlicach, wymusił pierwszeństwo na rowerzystce i doprowadził do kolizji z jednośladem. Na szczęście kobiecie nic się nie stało, ale również ona otrzymała 200 zł mandat za jazdę po chodniku.
1020 zł mandatu dostała natomiast kierująca, która doprowadziła do niegroźnej stłuczki w czasie omijania innego samochodu w Moszczenicy. I w tym przypadku kolizja zakończyła się mandatem dla drugiego uczestnika zdarzenia – kierowca drugiego samochodu otrzymał 100 zł kary za nieprawidłowe zatrzymanie auta.
Kolejne 1020 zł mandatu zarobiła kierująca, która w Gorlicach najechała na tył innego samochodu.
Nieco więcej, bo 1050 zł mandat, będzie musiał zapłacić kierowca, który w Łużnej, nie zachował bezpiecznego odstępu od wymijanego samochodu i doprowadził do kolizji pojazdów.
Kolejny mandat, 1500 zł, dostał kierowca osobówki, który w Rożnowicach wymusił pierwszeństwo na innym kierowcy samochodu osobowego.
Więcej o tych zdarzeniach przeczytacie >>>Policyjna kronika drogowa. Kolizja z udziałem osobówki i rowerzystki zakończona dwoma mandatami
Oprócz kolizji, o których szerzej pisaliśmy, doszło również do stłuczek w Ropie i Uściu Gorlickim – ich sprawcy zostali ukarani mandatami w wysokości 1020 zł oraz w Binarowej, która zakończyła się 1200 zł mandatem.
Kolejne trzy kolizje nie zostały rozstrzygnięte na miejscu, a policjanci wszczęli czynności wyjaśniające wobec ich uczestników – do takich zdarzeń doszło w Szymbarku i dwa razy w Gorlicach.
W marcu mundurowi odnotowali też trzy zdarzenia z udziałem samochodów i dzikich zwierząt.
Natomiast w Bieczu kierowca osobówki najechał na krawędź studzienki kanalizacyjnej i uszkodził koło, a w Kobylance jeden z kierowców najechał z kolei na wyrwę w jezdni i również uszkodził jedno z kół. W Woli Łużańskiej kierowca wjechał w dziurę w jezdni i uszkodził misę olejową, a w Stróżówce kamień, który według relacji pokrzywdzonego, odskoczył spod innego samochodu – uszkodził przednią szybę w jego pojeździe.
W Kwiatonowicach doszło do niegroźnej kolizji, której sprawca został pouczony, a kolejne dwie stłuczki zostały zupełnie odwołane, bo ich uczestnicy uznali, że dogadają się bez pomocy mundurowych.
Pouczeniem skończyło się również zdarzenie w Gorlicach, gdzie jeden z kierowców niewłaściwie zabezpieczył swój pojazd, który stoczył się na stojące przed nim auto, a na innym gorlickim parkingu jeden z kierowców cofając – uderzył w stojący za nim pojazd. Sprawca został ukarany 50 zł mandatem i taki sam mandat otrzymał kierowca, który cofając uderzył w ogrodzenie jednej z posesji w Gorlicach.
Napisz komentarz
Komentarze