Pisząc o głupocie ludzkiej w tym przypadku, to tak jakby użyć słowa ciepło w stosunku do słońca.
Tuż po godz. 17 mężczyzna spacerujący nad brzegiem Zalewu Klimkówka zobaczył na tafli wody unoszącą się substancję, która mieniła się wielobarwną poświatą. Poinformował o tym strażaków.
Na miejsce udały się dwa zastępy straży pożarnej, jeden z OSP KSRG Uście Gorlickie i drugi z jednostki specjalistycznej PSP z Gorlic, celem zabezpieczenia ewentualnego miejsca skażenia.
Strażacy dokonali rozpoznania terenu i w zaroślach znaleźli niezabezpieczony plastikowy pojemnik, prawdopodobnie po zużytym oleju, który ktoś wrzucił do wody.
Teren został zabezpieczony, oczyszczony. Na miejsce przybyła grupa dochodzeniowo-śledcza gorlickiej policji, która przejęła dalsze czynności.
Straż pożarna pobrała próbki do badań i zneutralizowała zanieczyszczenie, wykonano również oględziny miejsca zdarzenia przez technika kryminalistyki z Gorlic – powiedział nam rzecznik gorlickich mundurowych, st. asp. Gustaw Janas.
Przypominamy, że istnieje wiele możliwości oddania przepracowanego oleju silnikowego, a konkretniej kilka miejsc przyjmujących tego typu odpady.
Są to:
- stacje benzynowe;
- warsztaty samochodowe;
- autoryzowane stacje obsługi pojazdów;
- Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK).
Za nieprawidłową utylizację oleju grożą bardzo surowe kary.
Napisz komentarz
Komentarze