Historyjka jakich wiele, z tym że dopracowana w najmniejszym szczególe.
Do gorliczanki zadzwoniła kobieta, która podała się za pracownika banku. Oszustka poinformowała mieszkankę naszego miasta, że ktoś włamał się na jej konto. Podała nawet imię i nazwisko złodzieja i powiedziała, że jest on znany policji, bo już nie pierwszy raz dopuszcza się przestępczego procederu.
Następnie gorliczanka została zapytana, czy chce zablokować konto i tym samym uchronić zgromadzone na nim środki przed kradzieżą. Kobieta oczywiście się zgodziła.
Rozmówczyni przełączyła ją do -departamentu bezpieczeństwa banku- gdzie została poinstruowana, co należy zrobić, by zablokować konto. Wszystko sprowadzało się do wygenerowania trzech kodów BLIK, które miały ułatwić pracownikowi banku całą procedurę.
Nieświadoma zagrożenia kobieta, generując kody potwierdziła trzy przelewy po 1000 zł każdy. O tym, że została oszukana, zorientowała się dopiero po tym, gdy następnego dnia znowu odebrała telefon od oszustki podającej się za pracownika banku i usłyszała w słuchawce tę samą historyjkę...
O podobnych oszustwach pisaliśmy już kilka razy, między innymi wtedy, gdy sami odebraliśmy podobny telefon >>>Oszuści są niezmordowani. Tym razem spróbowali z nami.
Źródło info: KPP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze