Bombki i medaliony wykonane techniką decoupage będą niepowtarzalną ozdobą choinki czy świątecznego stroika, ale również oryginalnym podarunkiem dla kogoś bliskiego.
Zaczęło się niewinnie od chęci ozdobienia choinki czymś nietypowym i tak szperając w internecie, natrafiłam na pierwszy instruktaż. Potem zaczęły się pierwsze, czasami nieudolne, próby – z kilku bombek, zrobiło się nagle kilkanaście, a potem to... już straciłam dokładną rachubę – mówi z uśmiechem Wioletta Lang.
Kiedy dopytujemy ile, tak na oko, bombek powstało, pani Wioletta przyznaje, że najpewniej dobija już do trzystu sztuk! A ile choinek zdobią jej malutkie dzieła sztuki? Tego nie wie nikt, bo oprócz wszystkich świątecznych drzewek w najbliższej i tej nieco dalszej rodzinie, bombki sukcesywnie trafiają do znajomych, jadą w świat, cieszą oczy ludzi, których pani Wioletta nawet nie zna.
Metodę decoupagowego ozdabiania przedmiotów wykorzystuje nie tylko w okresie świątecznym, bo spod jej ręki wychodzą przepiękne karafki, szkatułki, świeczniki... Z uśmiechem mówi, że niewiele jest przedmiotów w jej domu, których by nie... poprawiła! Często kupuje coś na pchlich targach ze starociami tylko po to, by dać upust artystycznej fantazji.
Przez pięć lat szlifowania swojej techniki stała się decoupagową mistrzynią, która nie ma sobie równych w okolicy. I nie chodzi o przyklejanie serwetek, któremu podoła każdy nas, ale o misterne zdobienia, bo te właśnie odróżniają jej prace od wszystkich innych.
Dla naszych Czytelników pani Wioletta przygotowała prostą instrukcję, jak krok po kroku przygotować w domowym zaciszu decoupagowe bombkę.
Medalion lub bombkę akrylową (lub styropianową) maluję dwukrotnie na biało pędzelkiem gąbkowym i zostawiam do całkowitego wyschnięcia.
W tym czasie delikatnie wyrywam motyw z serwetki lub papieru ryżowego i naklejam na wysuszoną powierzchnię bombki pokrywając klejem z werniksem, a następnie wszystko maluję matowym lakierem akrylowym.
Konturówką, czyli farbą do ozdabiania, maluję gwiazdki i posypuję brokatem.
Na koniec bombkę obklejam (przy użyciu kleju na gorąco) sznurkiem lub wstążką, często przyklejam również kokardkę. I gotowe!
Napisz komentarz
Komentarze