Czy to Jacek Jaworek?
Tarnowska policja została postawiona na równe nogi 24 sierpnia, gdy zgłoszono, że mężczyzna przypominający wyglądem poszukiwanego Jacka Jaworka znajduje się na tarnowskim dworcu kolejowym. Widowiskowa akcja została szybko przeprowadzana, ale mężczyzna, który w istocie przypominał poszukiwanego, okazał się zupełnie inną osobą.
Drugi sygnał, który pojawił się w naszej najbliższej okolicy, to zgłoszenie, do którego doszło na terenie Jodłowej, także pod koniec sierpnia. Także tam osoba wskazana policjantom okazała się przypominać poszukiwanego Jacka Jaworka, ale szybko udało się ustalić, że nie był to poszukiwany Jacek Jaworek.
Obywatelskich zgłoszeń nie brakuje
Mimo upływu już niemal dwóch miesięcy od tragicznych zdarzeń, mężczyzny ani jego ciała nie udało się odnaleźć. Jak dowiedzieliśmy się w gorlickiej KPP, na naszym terenie nie pojawiło się żadne zgłoszenie, które dotyczyłoby tej sprawy.
Dopóki nie uda się z całą pewnością stwierdzić, że mężczyzna nie żyje, pozostaje poszukiwanym. To oznacza, że wszystkie sygnały w jego sprawie są drobiazgowo badane. Zgłoszenia z Tarnowa i Jodłowej pokazują zaś, że mimo upływu czasu, nasi sąsiedzi zachowują ostrożność i nie boją się zgłaszać swoich podejrzeń.
Przypomnijmy: mężczyzna jest poszukiwany nieustannie od 10 lipca, kiedy to policjanci zostali wezwani do awantury domowej w miejscowości Borowce (blisko Częstochowy). Na miejscu funkcjonariusze odnaleźli ciała mężczyzny i kobiety, małżeństwa w wieku 44 lat i ich 17-letniego syna. Z miejsca udało się uciec 13-letniemu, drugiemu synowi zamordowanej pary. Od tamtej pory, Jacek Jaworek, brat jednej z ofiar, jest poszukiwany jako potencjalny sprawca tego zdarzenia. Za pomoc w odnalezieniu jego lub jego ciała wyznaczono nagrodę
>>>Poszukiwany żywy lub martwy: policja wyznaczyła nagrodę pieniężną i ostrzega
Źródło info: Gazeta Krakowska, Radio RDN
Napisz komentarz
Komentarze