Po takich imprezach jak Dni Gorlic pojawia się zwykle wiele interesujących i ważnych ogłoszeń. Warto zajrzeć na >>>profil FB Spotted Gorlice i sprawdzić, czy jakiś komunikat nie został skierowany właśnie do Was! A tam...
Zgubiono! Znaleziono!
Na pierwszy plan wysuwają się informacje o drobiazgach, które mają często ogromną wartość sentymentalną, choć niektórzy mogą w nich zobaczyć także szansę na łatwy zarobek.
Co chcą odzyskać gorliczanie po Dniach Gorlic?
- bransoletka Pandory z zawieszkami (jak wskazują komentujący na Spotted, to niestety bardzo często ginący detal biżuteryjny)
- czarny portfel ze wzorem moro z dokumentami
- biały telefon IP 6s, także z dokumentem tożsamości
- zegarek, a właściwie sama jego tarcza. Poszukujący wyjaśnia okoliczności utraty zegarka:
(...) koncert Grubsona rzucanie koszulek, zerwano mi zegarek z ręki nim się obejrzałem zegarka nie było znalazłem tylko część od paska szczęśliwego złodzieja bądź znalazcę proszę o zwrot. on nie był drogi lecz sentymentalny z tyłu była dedykacja z datą 12.02.
Czy jakakolwiek rzecz zagubiona w czasie wczorajszych się znajdzie? Komentujący są sceptyczni, ale poszukujący nie tracą nadziei – i słusznie!
Czy to będzie miłość? Widziałem Cię!
Gorlicki profil Spotted to także niekończąca się opowieść o poszukiwaniu sympatii, a może nawet miłości! Pojawiły się następujące zaproszenia do kontaktu:
- Dziewczyny pozdrawiają chłopaka, z którym wspólnie uczestniczyli w przejażdżce na „Kamikaze”, która odbyła się około godziny 21 w sobotę.
- Pod pomnikiem koło ronda spotkali się zaś z spoterzy z dziewczynami: był 29 dzień lipca, krótko przed godziną 22.
- Sport łączy ludzi, czego dowodem są pozdrowienia dla tajemniczego Krystiana, który grał w siatkówkę na boisku przy ul. Kościuszki.
- Pewnej spotterce wpadł w oko młody chłopak z tatuażem na lewej ręce.
Czy po Dniach Gorlic spotkają się ponownie?
„Wstydziłem się, a teraz bardzo żałuje”
W sobotę miało też miejsce inne spotkanie:
Chciałem pozdrowić 2 dziewczyny które widziałem na dniach Gorlic w sobotę. Pierwsze zobaczyliśmy się na wesołym miasteczku, stałem koło was a później patrzyłem na was. Jeszcze wielu innych miejscach spotkaliśmy się, akurat stałem z popcornem.
Jak był zespół Grubson to stałem na początku przed wami a później już pod koniec koncertu Grubson po lewej stronie waszej stałem i tańczyliśmy.
Wstydziłem się do was zagadać a teraz bardzo żałuję. Zostawcie po sobie . Będzie mi bardzo miło.
Trzymamy kciuki za ponowne spotkanie, bo nic tak nie boli jak poczucie niewykorzystanej szansy.
Warto też na bieżąco śledzić wspomniany profil na FB: z pewnością już wkrótce pojawią się tam kolejne wspomnienia z Dni Gorlic z prośbą o nawiązanie kontaktu.
Wszystkim poszukującym życzymy powodzenia!
Napisz komentarz
Komentarze