Czy pamiętacie tekst o mitycznym, gorlickim turyście, który pojawił się u nas latem? >>>Spotkaliśmy mitycznego, gorlickiego Turystę i... pojawił się problem
Opowieść o spotkaniu z osobą, która nie zna naszego terenu, ale jest zainteresowana jego eksploracją, obnażyła – przynajmniej w naszej ocenie – kilka kluczowych problemów przygotowania infrastruktury turystycznej naszego regionu. Lepiej oznakować trasy, sprawdzić ich dostępność dla pieszych, zastanowić się nad alternatywnymi sposobami docierania do niektórych miejsc. Tak po prostu: na jeden dzień zapomnieć wszystko, co wiemy o naszym regionie i spróbować zachwycić się znowu, po raz pierwszy, tym co nas otacza.
Jak się okazuje, może być to łatwiejsze, niż się wydaje!
W komentarzach do naszego lipcowego tekstu pojawiło się pytanie, skierowane przez mieszkańców naszego regionu:
Dlaczego miasto nie wyda przewodnika po Gorlicach?
W Pawilonie Historii miasta otrzymaliśmy bardzo szybką i konkretną odpowiedź. Przewodnik do spacerów po Gorlicach istnieje... i jest piękny!
Publikacji o Gorlicach i okolicach jest zaś wiele: od darmowych, przez niskobudżetowe, aż po eleganckie i bardziej kosztowne, ale warte każdej złotówki! Być może właśnie one trafią pod niektóre choinki w tym roku?
Pawilon Historii Miasta Gorlice: nie tylko dla turystów!
Dzisiaj zachęcamy Was do odwiedzenia Pawilonu Historii Miasta Gorlice nie tylko ze względu na wystawę, która jest tam obecnie prezentowana >>>Dojrzałe smaki życia. W Pawilonie Historii Miasta Gorlice można już obejrzeć wyjątkową wystawę ale także ze względu na przedmioty, które możecie tam nabyć.
Tegoroczne, świąteczne upominki dla rodziny i znajomych spoza regionu mogą być wzbogacone właśnie o publikacje związane z naszym regionem.
I nie, nie chodzi nam o małe ulotki czy turystyczne broszurki, ale świetne wydawnictwa o naszym regionie, do których można wielokrotnie i z przyjemnością powracać!
Zamiast mówić:
U nas to nic nie ma i nic się nie dzieje!
– poznajcie lepiej to, co mamy na wyciągnięcie ręki. Uwierzcie na słowo: możecie być bardzo zaskoczeni!
Przewodniki i publikacje, które otwierają oczy
Tekst o mitycznym, gorlickim turyście podejmował kilka problemów. Jednym z nich było pytanie o możliwość prostego i konkretnego informowania o atrakcjach, które istnieją w pobliżu centrum, do których łatwo dotrzemy na piechotę. Miejsca, które my mijamy codziennie, wtopiły się dla nas w krajobraz. Dla osób, które mijają je po raz pierwszy, mogą być jednak niezwykłe i przykuwające uwagę na dłużej!
Jak opisać w prosty sposób drogę do nich?
Miasto regularnie stara się wydawać różne publikacje, które ułatwiają podróżowanie przez nasz region. Po spotkaniu z Panem Turystą poszliśmy do Pawilonu Historycznego Miasta Gorlice i poprosiliśmy o pokazanie nam broszur i informatorów, na które moglibyśmy liczyć jako turyści odwiedzający Gorlice.
Trzeba przy tym zaznaczyć, że wiedzieliśmy o niektórych publikacjach i mieliśmy pewne przeczucia, dysponowaliśmy także starymi broszurami. Wskazywały one na pewien utarty schemat związany z przygotowaniem tego typu publikacji. Czy można więc czymkolwiek zaskoczyć?
Od małych przewodników do spektakularnych publikacji
Najciekawsze dla nas były te ulotki i broszury, które możemy dostać za darmo, jako turyści. Tych zaś nie brakuje: są piękne, barwne, w różnych językach, a co najważniejsze: ciekawe!
Minimalistyczna forma – maksimum informacji
Na pierwszy rzut małe ulotki przypominające rozmiarem zakładkę do książki. Niewielkie, składane w formie harmonijki, pełne tekstu i zdjęć, a właściwie malunków. Utrzymane w bardzo przyjemnej dla oka stylistyce, przewodniki harmonijkowe są wydane w kilku językach, m.in. niemieckim, angielskim i węgierskim. W bardzo zwartej formie uzyskujemy informacje m.in. o rynku miejskim, ratuszu, bazylice, dostajemy zaproszenie do odwiedzenia Parku Miejskiego, cmentarza wojennego nr 91 i gorlickiego cmentarza parafialnego. Pośród szesnastu kluczowych lokalizacji znajdujemy nie tylko obiekty zabytkowe, które warto zobaczyć i których historia może być ciekawa dla potencjalnych odwiedzających. Widzimy także zaproszenie na świetne punkty widokowe (Golgota, Góra Cmentarna). Do tego stosowna mapka, informacja o możliwości kontaktu z urzędem, krótki rys historyczny związany z I Wojną Światową.
Broszurka jest esencją naszego regionu. To mistrzostwo w zakresie ekonomii: prosta, estetyczna oferta, w sam raz na weekend w mieście.
Druga broszurka, która w podobny, syntetyczny sposób informuje o atrakcjach, to broszurka tematyczna. Dla zainteresowanych historią naszego regionu miasto przygotowało informację o cmentarzach wojennych związanych z wydarzeniami roku 1915. W broszurze rys historyczny bitwy, informacja o istniejących cmentarzach, mapka z lokalizacjami. Dedykowana konkretnej grupie publikacja cieszy się bardzo dużą popularnością wśród przyjezdnych.
Dla turystów poszukujących oferty klasycznej mapka z opisem, którą dostajemy jako „wydartą z bloczku”. Podobna do pierwszej, wspomnianej tutaj broszurki-harmonijki, ale mniej elegancka. Jest to klasyczna forma publikacji znana z wielu większych i mniejszych miast. Idealna forma przewodnika dla osób, które chcą mieć jasną, konkretną informację podaną w prostej formie. Z Jednej strony zdjęcia z krótkim opisem najciekawszych miejsc w regionie (łącznie 14 lokalizacji), z drugiej strony mapka z zaznaczonymi punktami na mapie. Wyraźne, kolorowe, zróżnicowane. Fakt, że ta prosta publikacja przypomina w swojej formie publikacje z wielu innych regionów, powoduje, że korzystanie z niej jest intuicyjne i bardzo łatwe. To rozwiązanie, z którego absolutnie nie można zrezygnować, ponieważ stanowi doskonały punkt wyjścia dla każdego turysty. W Pawilonie dostaniemy podobny przewodnik dla Biecza. Wydanie mniej zróżnicowanie graficznie, ale konkretne, z szerszą informacją na temat godzin otwarcia niektórych atrakcji i cen biletów.
W ostatnich tygodniach do propozycji turystycznych dołączyła owadzia mapka, przypominająca o postaci ks. Bronisława Świeykowskiego. Miła odmiana od klasycznych przewodników.
Za kilka złotych dostajemy produkt kompletny
Najciekawszą, niskobudżetową publikacją okazał się dla nas jednak inny produkt. To kosztujący 5 złotych przewodnik „Spacerem po Gorlicach”. Właśnie ta publikacja jest często wybierana przez Turystów, ponieważ jest nie tylko barwna, elegancka, ale także merytoryczna. Co więcej: sama w sobie jest świetną pamiątką z miasta. To nie figurka, która będzie się kurzyć na półce, ale piękna, duża broszurka, którą chętnie weźmiemy do rąk jeszcze nie raz.
Cała publikacja to 10 numerowanych stron i barwna okładka z nieco sztywniejszego papieru. Publikacja jest niezwykle estetyczna, a wiele ujęć, które w niej zamieszczono, budzi bardzo przyjemne skojarzenia. To broszura, która ukazuje nasz region, jako idealne miejsce do romantycznego, spokojnego wypoczynku, chilloutu. U nas piękne wschody słońca i czarujące zachody są tłem dla wielu atrakcji i możliwości aktywnego spędzania czasu. Publikacja to przewodnik kompletny, wysycony informacjami: tu nie ma niepotrzebnych zdań. Obraz i tekst przemawiają do wyobraźni czytelnika: przewodnik jest bardzo zachęcający.
Poza zaproszeniem w konkretne lokalizacje i opisem historii miasta dostajemy także mapkę i zaproszenie do poznawania regionu wykraczającego poza granice administracyjne miasta.
Publikacje z wyższej półki
Jeśli takie niskobudżetowe lub całkowicie darmowe publikacje nie wystarczą, w pobliskich księgarniach i w samym Pawilonie możemy dostać bardzo wiele interesujących publikacji na temat samych Gorlic, jak i miejscowości sąsiednich. Nie brakuje przewodników, ale są też obszerne albumy, które z pewnością zachwycą nie tylko miłośników historii, ale i tych mieszkańców naszego regionu, którzy jeszcze nie zdążyli jej poznać.
Po takiej lekturze spacer uliczkami naszego miasta i trasami naszego powiatu już nigdy nie będzie taki sam.
Turyści są zainteresowani naszym regionem i chętnie poszukują nowych tras, ciekawych miejsc i sposobności, by poznać nasz region. Możemy wyruszyć szlakiem wojennym, możemy zwiedzić miasto śladem Ignacego Łukasiewicza, biorąc udział w grze miejskiej. Możemy też skorzystać z przewodników bardziej ogólnych, klasycznych.
Możemy być spokojni: miasto jest w pełni przygotowane na przywitanie gości w kilku językach świata.
Potencjał jest ogromny, dlatego też dziś zachęcamy i Was: mieszkańców naszego regionu, do podjęcia wysiłku i odkrycia regionu na nowo.
Być może, już niedługo ktoś zapyta właśnie Was, co ciekawego można tutaj zobaczyć, co odkryć? Warto, byśmy już teraz przygotowali się do udzielenia odpowiedzi, która będzie inna, niż:
Ale u nas nic...
Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć jak prezentuje się jeden z przewodników, które warto nabyć w Pawilonie. W czasie poszukiwań informatorów o mieście i regionie udało nam się znaleźć w archiwach dość pokaźną liczbę starszych opracowań na ten temat. Zobaczcie z resztą sami...
Napisz komentarz
Komentarze