Dziś znaleźliśmy na stronie Głównego Inspektora Sanitarnego nietypowe ostrzeżenie:
Ostrzeżenie publiczne dotyczące żywności
Wykrycie bakterii Salmonella w jednej partii produktu „Stek z krokodyla”, 250 g, mrożony
Zagrożenie:
W wyniku działań urzędowych Państwowej Inspekcji Sanitarnej w określonej poniżej partii produktu „Stek z krokodyla”, 250 g, mrożony, wykryto bakterie Salmonella.
Produkt jest przeznaczony do spożycia po obróbce cieplnej, co minimalizuje ryzyko zakażenia w tym przypadku, jednak ryzyko przeniesienia bakterii z mięsa na inne powierzchnie, niewystarczająca temperatura lub zbyt krótki czas obróbki może prowadzić do zakażenia człowieka i wystąpienia salmonellozy.
Szczegóły dotyczące produktów:
Nazwa produktu: „Stek z krokodyla”, 250 g, mrożony
Numer partii: 2501113
Numer artykułu: 733270
Najlepiej spożyć przed: 18.03.2023
Dystrybutor: Tender Meat Sp. z o.o., ul. Wolności 21, 09-100 Płońsk
Działania podjęte przez przedsiębiorców i organy urzędowej kontroli:
Inspekcja Weterynaryjna ustaliła, że firma Tender Meat Sp. z o.o. sprzedała odbiorcom w Polsce całą partię wskazaną w tym komunikacie. Informacje o odbiorcach zostały przekazane organom Państwowej Inspekcji Sanitarnej w celu monitorowania wycofania produktu z obrotu.
Zalecenia dla konsumentów:
Nie należy spożywać produktu z partii objętej komunikatem, w szczególności bez odpowiedniej obróbki termicznej. W przypadku wystąpienia objawów zatrucia pokarmowego po spożyciu wyżej wymienionego produktu, należy skontaktować się z lekarzem.
Mięsa tropikalne
Frykasy, jak udko ze strusia, stek z krokodyla czy z kangura nie są najtańsze. Ich ceny oscylują około 200 zł za kilogram. Mimo to, porcja 250 g może być ciekawym urozmaiceniem na stole, jeśli zamierzamy np. świętować ważną rocznicę. Czy jest tego warte?
Choć nie mamy aż tak wysublimowanego smaku, a stek z krokodyla jest dla nas posiłkiem niemal abstrakcyjnym, to trzeba przyznać, że dostępne na naszym lokalnym rynku mięsa i ryby nie należą do najtańszych. Pytanie o ryby może być dla wielu szczególnie ważne, ponieważ lubiane przez niektórych świeże owoce morza są u nas praktycznie niedostępne. Problem ten jest bardzo prosty: zabezpieczenie tak wrażliwych pokarmów na czas długiego transportu wymaga ich głębokiego mrożenia. Nie wszystkie skarby morza zachowują wtedy swoje unikatowe walory smakowe, zapachowe i odżywcze.
Stek z krokodyla może być więc ekstrawagancją. Warto jednak pomyśleć o tym, że rezygnacja z takich nietypowych dań może być też wyrazem troski o środowisko: niższe koszty transportu, świadomy wybór produktów lokalnych i jakość, co do której nie mamy wątpliwości odwiedzając samego producenta.
Źródło info: GIS
Napisz komentarz
Komentarze