Goście z zagranicy byli pod wielkim wrażeniem z jaką dokładnością zastało odtworzone dawne wnętrze tego domu. Będąc w środku, stwierdzili, że czas tego domu zatrzymał się. To tak jakby przenieść się w czasie i na żywo zobaczyć miejsce, które niegdyś należało do naszych przodków – mówił Meir Yehiel Bulka prezes Fundacji JNERATIONS. Przedstawiciel fundacji wraz z izraelską ekipą filmową kręcili dokument dotyczący pożydowskiego domu.
Józef Gucwa stale poszerza swoją kolekcję, poszukując przedmiotów, jakie pozostawili po sobie bobowscy Żydzi. Szuka tych, które były związane z ich kulturą i codziennym życiem. W ubiegłym roku natknął się na kolejny ważny eksponat. Na strychu w wiklinowym koszu znalazł spisany po hebrajsku cenny dokument.
Naukowcy z Wrocławskiego Uniwersytetu z wydziału judaistyki stwierdzili, że jest to fragment spisanej po hebrajsku genealogii Chaima Halberstama, cadyka z Nowego Sącza. Drzewo genealogiczne Chaima Halberstama pochodzi prawdopodobnie z lat 1918-1939 co czyni go unikatowym eksponatem muzealnym. Wnukiem Chaima był Salomon ben Natan Halberstam, cadyk z Bobowej, którego grób znajduje się na bobowskim cmentarzu żydowskim, gdzie po dziś dzień pielgrzymują chasydzi z różnych stron świata.
Genealogia Chaima Halberstama zawiera wiele imion postaci biblijnych, począwszy od króla Dawida i praojca Adama, ale też wybitnych rabinów i uczonych czasów nowożytnych. Ta obszerna i niezwykła w swej formie graficznej opowieść genealogiczna, miała dodawać splendoru jej rzeczywistemu bohaterowi cadykowi z Nowego Sącza i jest traktowana jako upamiętnienie „boskiego aktu stworzenia”.
Źródło info i foto: naszabobowa.pl
Napisz komentarz
Komentarze