Dzieci uwielbiają naukę o przyrodzie, środowisku i chętnie uczestniczą w akcjach związanych ze sprzątaniem świata. Mimo kolejnych dekad nauki tych samych prawd nadal problem wydaje się być tak samo poważny. Nauka poszła w las?
Czy to dzieci należy uczyć porządku, a dorośli mogą stwierdzić, że:
Płacę podatki, więc w imię czego mam jeszcze sprzątać? Od tego są służby!
Od młodzieńczego wybryku, buntu w formie wyrzucenia puszki czy papierka na trawnik po systematyczne i konsekwentne brudzenie. Wyrzucić przez okno w samochodzie jednego peta to nie grzech: inni wyrzucają całe puszki.
Aż dziwne, że w społeczeństwie bohaterów i buntowników, światowych emigrantów, którzy widzieli kawał świata (i w większości miejsc cenili inną mentalność ludzi, która np. nie pozwala wyrzucić papierka poza kosz), wracając na własne podwórko, niezmiennie wracamy na „stare śmieci”. Dosłownie i w przenośni.
Brakuje sił, by posprzątać po samym sobie? A może odwagi, by zwrócić uwagę osobie, która jest tuż obok nas i robi źle?
Potrzebny – niepotrzebny? Apel Burmistrza Bobowej
Opublikowany na stronie bobowskiego urzędu miejskiego apel o zachowanie czystości jest smutnym dowodem na to, że to chyba nie dzieci powinny być w centrum edukacji ekologicznej. Treść apelu jest następująca:
Okres wiosenny to czas kiedy wykonuje się porządki w obrębie swoich posesji. Również tereny publiczne tj. drogi, place, cmentarze itp. są porządkowane po okresie zimowym.
W związku z tym Burmistrz Bobowej zwraca się z uprzejmą prośbą do wszystkich mieszkańców gminy o uporządkowanie rowów przydrożnych, przynależnych do nich terenów oraz własnych działek z wszelkiego rodzaju odpadów, które zalegają w wielu miejscach.
Czystość w naszym mieście i gminie leży nie tylko w gestii władz samorządowych, ale także każdego właściciela nieruchomości. Dlatego też w trosce o estetykę naszego miasta i gminy, zachęcam wszystkich właścicieli, zarządców, użytkowników nieruchomości oraz administratorów budynków, do utrzymywania czystości i porządku na administrowanych terenach oraz w ich bezpośrednim otoczeniu.
Dbajmy wspólnie o estetykę miejscowości w naszej gminie. Mam nadzieję, że wszystkim mieszkańcom zależy na jak najlepszym wizerunku naszego miasta i gminy.
Wielu z Was, drodzy Czytelnicy, pisało do nas, mówiąc, że podejmujecie akcje sprzątania w swoim najbliższym otoczeniu, ale jednocześnie nie czujecie potrzeby chwalenia się tymi dokonaniami. Traktujecie to jako coś normalnego. Zmieniacie świat i swoje najbliższe otoczenie po prostu z potrzeby serca.
Bardzo Wam dziękujemy za taką postawę i dopingujemy do dalszego działania. Takich społeczników trzeba jednak więcej, by pojedyncze, wiosenne zrywy porządkowe przestały być potrzebne, a aktywności społeczników stały się po prostu praktyką życia społecznego.
To nie dziwactwo, chcieć żyć w pięknym i czystym miejscu. Wstydem jest jednak to, że jako dorosłe osoby nadal musimy sobie przypominać o tym, że po prostu trzeba sprzątać.
Napisz komentarz
Komentarze