Ja chciałabym dzisiaj świętować z Wami i pięknym Zespołem Teatralnym, zawołanym w Beskidzie Niskim. Chcemy podzielić się naszym pierwszym procesem, pierwszą realizacją. Pieśń zaśpiewaliśmy świecką, Maryjną, co ją kiedyś w kabarecie napisał dla mnie Michał Walczak. Nagraliśmy pod okiem muzyka, który zagrał na lirze korbowej; Mirosława Bogonia. Super fury użyczyła nam Mania Strzelecka.
I pierwszy raz przed skromną kamerą, mojego telefonu zagrali; uczniowie z gminy Uście Gorlickie, licealistki z Gorlic, pani od niemieckiego, właścicielka ekologicznej pralni, pani od matematyki, właścicielka klimatycznej agroturystyki, pieśniarka, kobieta od spódnic mocy, tancerka, właścicielka najlepszych lodziarni w okolicy, ekonomistka, dziewczyny ze szkoły policyjnej, chemiczka.
Bo wszyscy To mamy. Gdy przymkniemy oczy i zrobimy dwa kroki od prozy. Wszyscy mamy potrzebę metafory, mamy choć jedno anielskie skrzydło i z radością wskakujemy w szczeliny między życiem a snem. Wszyscy czujemy się tam lepsi, i łatwiej znosimy, pojmujemy złożoność życia. Wszyscy mamy potrzebę i tęsknoty za bytami równoległymi. Wszyscy chcemy poczuć ulgę i rozluźnić się w historiach innych. Wszyscy chcemy poczuć radość ze wspólnego tworzenia. Sceną nam przystanek, proscenium przydrożny wzgórek. Scenografia najlepsza z możliwych, górski krajobraz. Przed Wami. Oni. Ludzie stąd. Ludzie teatru. Brawa – pisze Monika Babula.
Napisz komentarz
Komentarze