W jednej ze swoich książek Terry Pratchett pisał tak:
(...) Koty radzą sobie z większością (...) problemów, udając, że nie istnieją. Zupełnie ja my, jeśli się chwilę zastanowić.
Koty pozostają od tysięcy lat inspiracją dla artystów, ale są też wartościowymi towarzyszami życia dla wielu z nas. Warto przypomnieć, że już sama obecność kota może bardzo korzystnie wpływać na nasze samopoczucie i zdrowie.
Głaskanie kota i słuchanie jego mruczenia sprzyja szybkiej redukcji stresu. Bezpośredni kontakt z tym zwierzęciem powoduje wyrzut hormonów szczęścia. Czujemy dzięki temu spokój i rozluźnienie. Redukcja stresu sprzyja także regulacji ciśnienia tętniczego krwi. To powoduje, że w domach, w których są koty rzadziej dochodzi do problemów prowadzących do zawałów serca.
A za co Wy najbardziej lubicie swoje koty?
Napisz komentarz
Komentarze