Produkcja bimbru nawet w niewielkich, niehandlowych ilościach, jest prawnie zabroniona – mówi z pełnym przekonaniem aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach. I dodaje: W Polsce produkcja alkoholu etylowego jest dozwolona jedynie po uzyskaniu wpisu do rejestru prowadzonego przez ministerstwo rolnictwa. Ten wydawany jest przedsiębiorcom, którzy spełniają szereg skomplikowanych warunków dotyczących kontroli jakości, bezpieczeństwa i spraw związanych z akcyzą.
Fakty mówią jednak same za siebie. Bardzo rzadko do mundurowych docierają zgłoszenia dotyczące nielegalnej produkcji tego typu alkoholu. Najbrutalniej rzecz ujmując, sąsiad musiałby donieść na sąsiada, że ten używa aparatury do pędzenia bimbru, a nie tylko trzyma ją w domu.
Nasze prawo jest właśnie tak skonstruowane, że każdy z nas „sprzęt” to domowego wytwarzania bimbru może sobie trzymać nawet w salonie, ale już używanie go do wyżej wymienionego procederu jest nielegalne. Samochód też można mieć i nie posiadać prawa jazdy, byle nim nie jeździć.
Jeśli jednak macie w domu zapomniany gąsior to śmiało możecie go użyć do produkcji wina, która hobbystycznie nie jest zabroniona.
Podobnie rzecz wygląda z nalewkami. Można je wytwarzać, ale jedynie na bazie spirytusu lub wódki pochodzących z legalnych źródeł.
Ale ani domowego wina, ani nalewek własnej produkcji nie można jednak sprzedawać. Przestępstwem nie jest też domowa produkcja samej wódki, o ile wykorzystujemy do tego legalny spirytus i nie będziemy nią handlować.
Policjanci przypominają, że za pędzenie bimbru grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Sankcja ta wzrasta nawet do dwóch lat, jeśli czyn ten dotyczy wyrobów znacznej wartości, a jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa stałe źródło dochodu, to za kratki może pójść nawet na trzy lata.
Napisz komentarz
Komentarze