W maju 2020r., GDDKiA ogłosiła przetarg na realizację projektu, który stanowić ma jeden z kluczowych elementów rozwoju sieci dróg w Małopolsce. Przypomnijmy, że wówczas informacja ta miała następującą treść:
Planowana inwestycja zakłada:
• podniesienie nośności nawierzchni do 115kN/oś,
• poprawę parametrów technicznych i stanu technicznego urządzeń drogi, spływu wód opadowych z nawierzchni jezdni,
• poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego poprzez rozbudowę trzech skrzyżowań drogi krajowej nr 28:- z drogą gminną nr K270279 w m. Gorlice (km 174+760)
- planowane włączenie obwodnicy Gorlic do drogi wojewódzkiej nr 977,
- drogą wojewódzką nr 977 (km 175+540, kierunek Konieczna),
- drogami wojewódzkimi nr 977 i nr 993 na rondo turbinowe dwupasmowe.
Przewidywana jest także budowa chodników i ścieżek pieszo-rowerowych oraz przebudowa już istniejących chodników i zjazdów. Informację o tym możecie znaleźć tutaj >>> Rondo turbinowe na Zawodziu rozwiąże problemy korków? Kiedy ruszy inwestycja?
Czy niniejsza inwestycja dojdzie jednak do skutku?
W artykule >>>Czy cokolwiek zmieni się na Zawodziu zastanawialiśmy się, czy rzeczywiście projekt zostanie zrealizowany właśnie w takiej formie, w jakiej planowany był w maju. Skąd wątpliwości? Stąd, że poza informacją o rozpoczęciu prac związanych z przygotowaniem dokumentacji projektu nie mogliśmy znaleźć kluczowych informacji: o tym, że przetarg został rozstrzygnięty i planowana inwestycja zostanie zrealizowana w takiej formie, jaka pierwotnie była zakładana.
Wątpliwości w tym zakresie były uzasadnione. Nie tak dawno dyskusja związana z budową ronda w tym miejscu była szybko kończona: za mało miejsca na taka inwestycję, problem współpracy pomiędzy zarządcami dróg przecinających się w tym miejscu (Droga Krajowa nr 28 i Droga Wojewódzka nr 993), brak środków...
Dziś wiemy jednak więcej.
Czas potrzebny na przygotowanie dokumentacji wraz z uzyskaniem niezbędnych decyzji, w tym zezwolenia na realizację, określony został na 41 miesięcy od daty podpisania umowy z wykonawcą. Ta zaś została zawarta na początku października bieżącego roku. Umowa obejmuje w swej treści rozbudowę DK28 na odcinku o długości 7,3 km. Teraz zwycięzca przetargu ma nieco ponad trzy lata na przygotowanie wszystkich dokumentów, uzyskanie pozwoleń wymaganych w tym zakresie, zaprojektowanie konkretnych rozwiązań.
Chociaż w praktyce oznacza to, że jeszcze przez kilka lat na skrzyżowaniu na Zawodziu nic się nie zmieni, to budzi uzasadnione nadzieje. Chociaż nie zmienia to w istotny sposób czasu dojazdu do ważnych węzłów komunikacyjnych, z pewnością poprawi bezpieczeństwo na kluczowej dla wielu drodze.
Napisz komentarz
Komentarze