Przedstawiciele sektora transportowego obawiają się coraz bardziej o swoje przetrwanie. Wczoraj (17 listopada) w Krakowie prowadzony był protest przewoźników autobusowych, w którym wzięli udział także kierowcy z naszego regionu.
Przewoźnicy blokowali Aleje Trzech Wieszczów, domagając się zwiększenia pomocy dla ich branży. Chcieli w szczególności zwrócić uwagę na to, że należą do najbardziej pokrzywdzonych branży i powinni zostać włączeni do projektu kolejnej tarczy antykryzysowej.
Zamknięcie i znaczące ograniczenie pracy wielu przedsiębiorców oznaczało spadek dochodu wielu przewoźników nawet na poziomie 90-95%. Jednocześnie koszty utrzymania pojazdów, ich eksploatacji i zatrudnienia kierowców nie zmniejszyły się. Oznacza to tak naprawdę, że przy utrzymaniu ścisłych ograniczeń, w szczególności ograniczeń w pracy szkół i uczelni, wielu firmom grozi bankructwo.
Symboliczne protesty prowadzono we wszystkich miastach wojewódzkich.
Napisz komentarz
Komentarze