Jeden z naszych Czytelników pochwalił się nam swoimi grzybowymi zbiorami. Spacer z okazji Święta Niepodległości zmienił się w wyprawę grzybiarską. Jak relacjonuje:
Kiedy zobaczyłem bogactwo lasu, zawróciłem po koszyk. Zapełnienie go po brzegi trwało dosłownie kilka minut. Grzyby rosły „jeden na drugim”.
Listopadowe zbiory to przede wszystkim młode, zdrowe rydze, podgrzybki, ale także borowiki!
Korzystając z możliwości, jakie daje nam natura możemy zadbać także o dodatkowe słoiczki z przetworami na zimę: rydze znakomicie się do tego nadają!
A może macie jakieś swoje, sprawdzone przepisy?
Napisz komentarz
Komentarze