W piątek (2 października) kilka minut przed godz. 6 w Zagórzanach kierowca seata nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni, wypadł z drogi i doprowadził do dachowania samochodu. Jechał sam i na szczęście nic mu się nie stało, dlatego został ukarany jedynie 100 zł mandatem.
Tego samego dnia, około godz. 14.40, policjanci zatrzymali w Grudnej Kępskiej rowerzystę, który wydmuchał 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna dostał 500 zł mandat, a do domu musiał wrócić na piechotę. Tak samo zakończyła się rowerowa przejażdżka dla gorliczanina, który również w piątek, tyle że o godz. 21, został zatrzymany na ulicy Szopena w Gorlicach. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie znajduje się z kolei 2,5 promila alkoholu.
W piątkowe popołudnie doszło także do kolizji w Gładyszowie, gdzie zderzyły się dwa busy. Kierowca jednego z nich nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i w czasie gwałtownego hamowania zjechał na przeciwległy pas, gdzie doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym innym busem. Okazało się, że kierowcami volkswagenów byli obywatele Rumunii. Sprawca został pouczony.
Natomiast w sobotę (3 października) na drodze gminnej w Wilczyskach kierowca ciągnika rolniczego typu SAM nie zachował należytej ostrożności podczas jazdy i zjechał na pobocze, gdzie doprowadził do przewrócenia maszyny na bok. W ciągniku jechały dwie osoby, jedna z nich trafiła do szpitala, jednak jej obrażenia okazały się niegroźne. Kierowca został ukarany 400 zł mandatem i punktami.
>>>Toyota w rzece. Co się stało z właścicielem?
Niedziela (4 października) przyniosła kolizję hondy i bmw. Kierowca pierwszej osobówki mając w organizmie 0,6 promila alkoholu, przekroczył oś jezdni i zderzył się z jadącym z przeciwległego kierunku samochodem. Policjanci zatrzymali sprawcy prawo jazdy i wręczyli 500 zł mandat za spowodowanie kolizji. Za jazdę na podwójnym gazie odpowie przed sądem.
Źródło info: KPP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze