Tydzień w strażackich statystykach zaczął się od pożaru kotłowni w Kobylance (28 września). Ogień w pomieszczeniu pojawił się z powodu nieszczelności przewodu kominowego. 12 strażaków blisko 40 minut gasiło pożar, w wyniku którego uszkodzeniu uległy wszystkie instalacje i narzędzia elektryczne znajdujące się w kotłowni. W sumie straty oszacowano na około 12 tysięcy złotych.
We wtorek (29 września) strażacy dwukrotnie wyjeżdżali do fałszywego alarmu, który uruchomił się w kościele w Binarowej.
Druhowie z Uścia Gorlickiego sprzątali z kolei drogę w swojej miejscowości, gdzie z jednego z przejeżdżających samochodów ciężarowych wypadły pustaki.
Jeszcze tego samego dnia strażacy usuwali gniazda szerszeni w Libuszy i Bieczu, a do Biesnej zostali wezwani, by odciąć ogromną gałąź niebezpiecznie zwisającą nad chodnikiem prowadzącym do tamtejszej szkoły.
Natomiast wczoraj (30 września) fałszywy alarm uruchomił się w miejskim przedszkolu, potem strażacy interweniowali jeszcze w Szymbarku, gdzie oderwane konary utrudniały przejazd drogą.
Wóz bojowy pojechał także do jednego z mieszkań przy ulicy Słonecznej w Gorlicach, gdzie z kolei uruchomiła się czujka tlenku węgla. Okazało się, że niesprawny piecyk gazowy spowodował, że alarm urządzenia, które słusznie zaczęło informować domowników o niebezpieczeństwie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Wczorajszy dzień to także dwie kolizje, po których potrzebna była pomoc strażaków w zabezpieczeniu miejsca i uprzątnięciu drogi.
>>>Binarowa. Zderzenie czołowe dwóch pojazdów. Są ranni.
>>>Trudne warunki na drogach. Kolizje i stłuczki. Kierowcy! Noga z gazu.
Napisz komentarz
Komentarze