Sytuacja w Sekowej potwierdza stare powiedzenie: "Nie mów hop zanim nie przeskoczysz." Przyznajemy szczerze, że niezwykle entuzjastycznie przyjęliśmy informacje, które miesiąc temu zapowiadały prawdziwą rewolucję.
Oto, co Pani Wójt, Małgorzatą Małuch opowiadała nam na początku sierpnia, kiedy pytaliśmy o dotychczasowe efekty prac wiertni: (pełna treść rozmowy >>> TUTAJ):
Zgodnie z założeniami temperatura wody powinna osiągnąć ok. 70o C, a oczekiwana wydajność to 50m3/h. Natomiast odwiert uznajemy za pozytywny już przy wartościach temperatury na poziomie 50 oC a wydajność 20 kubików/h. Gmina jako inwestor może jednak już przy niższych parametrach uznać, że eksploatowanie złoża będzie opłacalne.
Przy pomiarze temperatury wody, która pojawiła się na głębokości 1500-2000m uzyskano wynik poniżej 50o C. Wydaje się więc, że na większych głębokościach woda powinna być odpowiednio cieplejsza. Pozostanie jedynie pytanie o wydajność źródła.
Parametry były więc niezwykle obiecujące i wydawało się, że tylko kwestią czasu jest obwieszczenie, że prace zakończyły się pełnym sukcesem. Odwiert, o którego realizację starano się niemal 10 lat miał być przekształcony. Ze statusu poszukiwawczo-badawczego miał być zmieniony w centralne źródło pobierania drogocennych, gorących wód. Miały one ogrzewa gorlickie mieszkania, a w przyszłości być podstawą rozwoju turystycznego regionu. Prace ziemne miały zakończyć się we wrześniu, a potem miał nastąpić czas badań jakości i właściwości uzyskanej wody.
Wczoraj dotarła chyba najgorsza z możliwych informacji.
Na samym finiszu prac związanych z odwiertem całość prac musiała być w trybie natychmiastowym przerwana. Pojawił się gaz ziemny. Jego obecność nie jest wprawdzie niczym zaskakującym w naszym regionie, ale w tej konkretnej sytuacji uniemożliwia on dalsze prace wiertni.
Na głębokości ok 3000m pod ziemią pojawiły się złoża gazu, co wymusiło natychmiastowe przerwanie prac i brak możliwości ponowienia poszukiwań w tym miejscu. Zagrożenie wybuchem metanu byłoby bardzo realne w przypadku kontynuowania prac wiertni. Przekucie tego problemu w sukces nie jest możliwe. Złoże jest zbyt małe, by wydobycie gazu mogło być opłacalne.
Problemem tym zajmuje się już jak wiemy Geofizyka Toruń, która poszukuje takowych złóż na naszej ziemi, o czym pisaliśmy >>>TUTAJ. Potwierdzenie obecności ropy i gazu w regionie nie jest dużym problemem, ale odnalezione złoża są zazwyczaj zbyt głęboko, by można mówić o opłacalności ich wydobycia lub są zbyt małe.
Co dalej z Sękową?
Wydaje się, że obecna szansa przepadła.Złoża geotermalne jednak z pewnością tam są. Pytanie tylko w którym miejscu mogłoby udać się je odkryć i z powodzeniem eksploatować? Czy konieczny będzie kolejny odwiert? A może jest możliwe eksploatowanie złóż ciepłej wody, która znajduje się w płytszych partiach dokonanego odwiertu?
Już niebawem postaramy się porozmawiać z Panią Wójt Małuch ponownie i zapytamy o dalsze plany działań w tym zakresie.
Napisz komentarz
Komentarze