Według informacji, jakie przekazuje nam w mailu czytelniczka, wcześniej „gabaryty” odbierane były z poboczy wyznaczonych dróg i wszystko było w porządku. Podobno inaczej jest teraz, a zasady odbioru zostały zmienione. To sami mieszkańcy muszą zwozić odpady w jedno miejsce z całej miejscowości.
Oto efekt, jaki obserwujemy od piątku ubiegłego tygodnia - pisze czytelniczka i przesyła nam zdjęcia.
Piękna wizytówka gminy. Czy taka forma organizacji tego tymczasowego składowiska jest prawidłowa? Co z przepisami przeciwpożarowymi?
Odpady zwożone są w okolice mostu przy drodze powiatowej Łużna-Staszkówka.
Na zdjęciu widoczne są różne pojemniki plastikowe, część z nich zawiera substancje niewiadomego pochodzenia, które mogą wyciec i przedostać się do rzeki. Co może znajdować się w środku tej sterty śmieci a czego nie widać na zdjęciach?
Mieszkanka Łużnej bardzo martwi się o bezpieczeństwo w tym miejscu, zwłaszcza że teren składowiska jest niestrzeżony i każdy może tam podejść i zrobić z nimi co tylko chce.
Wybierzemy się tam jutro z aparatem i sprawdzimy co dzieje się we wskazanym miejscu.
Napisz komentarz
Komentarze