Kobieta poprosiła nas o pomoc, bo pomimo wcześniejszych obietnic, że młodzież zostanie objęta kwarantanną, lokalne służby sanitarno-epidemiologiczne nie potwierdziły tej informacji.
Mam w domu ojca chorego na zapalenie płuc i mamę z astmą, a moja córka wraca właśnie z kraju, w którym koronawirus sieje spustoszenie i gorlicki sanepid nie widzi w tym problemu – opowiadała wzburzona kobieta.
Dodając: Ja wiem, że teraz wszyscy obwiniają za tę sytuację nas – rodziców, ale kiedy nasze dzieci wyjeżdżały do Grecji, nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw.
Dokładnie 2 marca pierwsza grupa uczniów z Gorlickiego wyruszyła doskonalić swoje zawodowe umiejętności na Peloponezie, kilka dni później pojechała kolejna grupa. Mieli zostać tam niemalże do końca marca, ale wyjazd przerwała wczorajsza informacja, że w obliczu zagrożenia koronawirusem Grecja zamyka granice.
W sumie do Gorlic wraca 111 uczniów: 60 z Zespołu Szkół nr 1 w Gorlicach, 24 z Zespołu Szkół Zawodowych w Bieczu i 29 z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Bystrej, do tego ośmioro nauczycieli.
Jak informują nas rodzice, decyzja o planowanej zbiorowej kwarantannie zmieniła się na przestrzeni kilku godzin.
Najpierw zapewniono nas, że będziemy nią objęci. Później jednak decyzja ta została odwołana, a sanepid argumentował ją tym, że jeżeli młodzież nie miała bezpośredniego kontaktu z zarażonymi, to sam powrót z zagranicy nie jest wystarczający do umieszczenia uczniów w kwarantannie zbiorowej – relacjonuje kobieta.
Kilkoro dzieci miało jednak gorączkę – jeszcze w Grecji, a teraz wracając, zatrzymują się bardzo często na stacjach benzynowych. Nie zostali również przepuszczeni na granicy węgiersko-słowackiej i robią objazd pokonując dodatkowe 300 kilometrów. To wszystko generuje dodatkowe powody do niepokoju.
Na szczęście dla zaniepokojonych rodziców kilka minut temu premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że wszyscy wracający z zagranicy zostaną objęci 14-dniową kwarantanną.
O całym zdarzeniu poinformowaliśmy Powiatowego Inspektora Sanitarnego (przez wiadomość sms) oraz Starostę Powiatu Gorlickiego. W tym momencie oczekujemy na informację o podjętych działaniach ze strony gorlickiego SANEPIDU.
Jak informuje nas na bieżąco Starosta Powiatu Gorlickiego, Maria Gubała:
Dyrektorzy szkół są w stałym kontakcie z podróżującymi, młodzież jest w dobrej kondycji i zdrowotnej i psychicznej, sanepid pilotuje ich powrót. Nie mam żadnych niepokojących sygnałów, że dzieje się tam coś złego. Jeden z autokarów jest już w Czechach a drugi na Węgrzech. Z wycieczki wraca młodzież z Zespołu Szkół nr 1, w drugi autokarze uczniowie z Biecza i Bystrej.
Jeśli przepisy będą nakazywać objąć wracających z zagranicy 14-dniową kwarantanną to będziemy to wprowadzać w życie - potwierdza Maria Gubała, Starosta Powiatu Gorlickiego.
AKTUALIZACJA, 14.03.2020, godz. 11.07
Autokary z młodzieżą powracającą z Grecji przybyły do Gorlic dziś po godz. 9.00. Uczestnicy wyjazdu zostali odebrani przez rodziców, którzy zabrali ich samochodami do domów.
Wszyscy uczestnicy wycieczki z dniem dzisiejszym zostają objęci kwarantanną domową - informuje Powiatowy Inspektor Sanitarny, Jadwiga Wójtowicz.
Mają w miarę możliwości izolować się od domowników, ograniczać kontakty z innymi. Mają przede wszystkim zakaz opuszczania miejsca izolacji domowej.
Wczoraj w Sztabie Kryzysowym nawiązaliśmy przez dyrektorów szkół kontakt z autokarami.
W tym momencie mamy listę osób z tych trzech autokarów. Na odpowiedzialność kierownika wycieczki uczestnicy zostali poinstruowani, jak uczestnicy powinni zachować się w trakcie podróży i potem na miejscu.
W dwóch autokarach zdążyliśmy zebrać oświadczenia osób o tym, że są zdrowi. Stan zdrowia osoby przybywającej na teren Polski jest kluczowy, to podstawowe kryterium kwalifikacji osoby, dopiero potem jest kryterium epidemiologiczne, czyli kraj skąd nastąpił przyjazd. Samo miejsce pobytu nie daje dzisiaj podstawy do objęcia kwarantanną.
Mając na uwadze to, że autokary podróżowały przez kilkadziesiąt godzin po wielu krajach, miały problemy z przekroczeniem granic, podjęliśmy taką właśnie decyzję. Wszystkich obejmujemy telefonicznym nadzorem, a gdyby u kogoś nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia, to obejmiemy kwarantanną obsadę całego autokaru.
Zgodnie z planem wojewódzkiego postępowania w przypadku epidemii, który w tym momencie jeszcze nie jest ogłoszony, mamy przygotowane 54 miejsca w internacie w Bieczu. Organizacja miejsca kwarantanny to gestia starostwa - mówi Jadwiga Wójtowicz.
To bardzo ważna decyzja i dla dzieci, i dla rodziców, i dla ich rodzin, oraz lokalnego środowiska, biorąc pod uwagę odpowiedzialność osobistą i społeczną - mówi Burmistrz Miasta, Rafał Kukla.
Przez okres kwarantanny domowej, gdy codziennie SANEPID będzie sprawdzał jej zachowanie, to na rodzicach młodzieży spoczywa obowiązek wyizolowania ich od innych, tak by ten okres nie mieli kontaktu osobistego z otoczeniem. To kluczowe wobec wszystkich środków ostrożności podejmowanych przez służby epidemiologiczne - podkreśla Rafał Kukla.
Godz. 11.30.
Na parkingu, gdzie zatrzymały się autobusy wiozące młodzież po wycieczce z Grecji oczekuje piątka rodziców, którzy w obecnej sytuacji obawiają się o zdrowie swoje i swoich dzieci.
Napisz komentarz
Komentarze