Na ulicę Stróżowską w Gorlicach, gdzie mieszka okradziony mężczyzna, natychmiast wyruszył patrol policji.
Okazało się, że mieszkaniec Gorlic został okradziony w chwili, gdy opuścił swój samochód, w którym znajdowała się saszetka z pieniędzmi. Do zdarzenia miało dojść około godz. 10, ale dopiero po południu zauważył, że zginęło z niej 2 tysiące złotych – wyjaśnia aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Mężczyzna wskazał kobietę, która miała dopuścić się kradzieży.
29-letnia gorliczanka została zatrzymana w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia, gdzie nadal przebywa. Potem zostanie przesłuchana i zostaną jej postawione zarzuty – dodaje rzecznik Szczepanek.
Napisz komentarz
Komentarze