Na miejsce natychmiast pojechał patrol policji z funkcjonariuszem, który ma przeszkolenie minersko-pirotechniczne. Policjant potwierdził, że wykopane „znalezisko” to faktycznie pocisk artyleryjski.
Poinformowaliśmy podkarpackich saperów, którzy zobowiązali się do zabezpieczenia pocisku – mówi aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, rzecznik gorlickich policjantów.
Napisz komentarz
Komentarze