Policjanci zatrzymali już 54-latka, bez stałego miejsca zameldowania, który wynosił części koparki najpierw w pobliskie zarośla, a potem na złom.
Właściciele oszacowali straty na 11 tysięcy 600 złotych – powiedział w rozmowie z nami aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Na szczęście pracownicy złomu mają obowiązek rejestrować transakcje, zwłaszcza te budzące podejrzenie, i odkładali trefne części, dlatego udało się je niemal w całości odzyskać, brakuje jedynie drobnych elementów.
Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze