Widzieliśmy ile energii poszło w powietrze, w tym momencie dziennie spalanych jest około 70 metrów sześciennych błękitnego paliwa - mówi Wójt Gminy Sękowa, Małgorzata Małuch.
Myślę, że przez rok moglibyśmy ogrzewać wszystkie mieszkania w Sękowej, i na nasze lokalne potrzeby na pewno warto by to było eksploatować. Koszty koncesji blokują jednak wszelkie działania, bo to jest jednak zaporowa kwota. Mówimy tu o 6 milionach złotych.
Na miejscu wycieku gazu przez cały czas pracują specjaliści Z PGNiG i strażacy ochotnicy. Zaczopowanie miejsca wycieku będzie możliwe dopiero po wypaleniu się wydobywającego się z ziemi gazu. Nie wiadomo jednak jak długo może to jeszcze potrwać, w miejscu spalania gazu powstał niewielkie zapadlisko mierzące około 3 metrów.
Około godziny 23 nastąpiło rozgorzenie wycieku gazu. Łuna ognia, strzelającego w powietrze na około 10 metrów, była widoczna z różnych stron Sękowej. Mieszkańcy widząc to z odległości, zaniepokojeni wezwali służby gaśnicze. Strażacy sprawdzili miejsce wycieku, nie stwierdzając zagrożenia, wrócili do swoich jednostek
Napisz komentarz
Komentarze