Centrum miasta, środek tygodnia, godziny szczytu
Kolejni kierowcy podjeżdżają pod okna naszej redakcji w nadziei, że za jednym z samochodów osobowych czeka na nich wolne miejsce. Niestety. Dopiero, kiedy wjechali głęboko na teren parkingu mogli zobaczyć, że za zaparkowaną osobówką schowany był mały skuter. Skuter zaparkowany jest tak, że nie sposób było zaparkować obok niego samochodem.
Miejsce parkingowe zablokowane dla samochodów.
Czysta złośliwość, czy jednak rozsądna decyzja kierowcy jednośladu?
Kolejni kierowcy musieli więc obejść się smakiem: miejsca parkingowego muszą szukać dalej. Pojawiło się jednak pytanie: czy w takiej sytuacji zgodne z prawem byłoby po prostu… przeniesienie skutera kawałek dalej bez wiedzy właściciela, by zrobić miejsce na parkingu dla jeszcze jednego, pełnowymiarowego pojazdu osobowego?
Pokusa może być wielka, ale czy powinniśmy tak właśnie postąpić?
O pomoc w odpowiedzi na to pytanie zwróciliśmy się do oficera prasowego gorlickiej Policji.
Odpowiedź, jak się okazuje, nie jest taka oczywista
Jak wyjaśnia nam st. asp. Gustaw Janas:
Zastanawiając się nad możliwością przestawienia jakiegokolwiek pojazdu bez wyraźnej zgody i wiedzy właściciela musimy najpierw sprawdzić, jakie reguły parkowania obowiązują w danym miejscu. Każdy parking powinien być wyposażony w określony regulamin, który informuje nas o tym, gdzie, w jaki sposób i na jakich warunkach możemy parkować.
W przypadku wielu miejsc u nas w mieście będziemy mówić o parkingach, których regulamin określony został przez władze miasta >>>w odpowiedniej uchwale. Taka sytuacja dotyczy m.in. małego parkingu przy ul. Podkościelnej. Tutaj cieszymy się małym, darmowym parkingiem, ale znalezienie na nim wolnego miejsca nie jest łatwe.
Jest to parking darmowy z wyznaczonymi miejscami parkingowymi. Pytamy więc o sytuację związaną z parkowaniem skutera na środku jednego z miejsc parkingowych.
Jak wyjaśnia dalej oficer prasowy gorlickiej KPP:
Pierwsze pytanie, które musimy sobie w tym przypadku zadać brzmi: czy motorower może w ogóle parkować na tym miejscu. Odpowiedź będzie twierdząca. Na terenie miasta Gorlice, zgodnie z obowiązującym regulaminem, pojazdy takie, nawet w strefie płatnego parkowania mogą parkować.
Pytanie drugie dotyczy tego, czy pojazd zaparkowany jest w sposób bezpieczny: czy nie zagraża ruchowi, czy nie blokuje innych pojazdów, czy też nie stanowi innego zagrożenia bezpieczeństwa (np. poprzez wyciek płynów bądź ryzyko przewrócenia się). Jeśli jest zaparkowany zgodnie z regułami, to możemy stwierdzić, że pojazd zaparkowany jest w pełni zgodnie z prawem.
Czytając uważnie uchwałę regulującą organizację parkingów w mieście możemy więc stwierdzić spokojnie, że motorowerzyści mogą zajmować miejsca parkingowe, niezależnie od oczekiwań kierowców samochodów.
W takiej sytuacji nie możemy pojazdu ani usunąć ani przestawić
Fakt, że mały skuter zajmuje miejsce parkingowe dla większych od niego aut osobowych nie ma znaczenia. Nie możemy więc nic z tym zrobić.
Każde miejsce parkingowe jest jednak na wagę złota. Co może się stać, jeśli jednak postanowimy podjąć interwencję i zmodyfikować nieco układ pojazdów na parkingu? W końcu chcemy, by zaparkowane równo pojazdy pozwoliły na zaparkowanie większej liczy aut!
Co może pójść nie tak..?
Z odpowiedzią przychodzi nam szybko kodeks karny i kodeks wykroczeń. W tym przypadku możemy zostać posądzeni o złamanie jednego z dwóch przepisów:
artykułu 127 kodeksu wykroczeń, który mówi, że:
Kto samowolnie używa cudzej rzeczy ruchomej, podlega karze grzywny albo nagany.
§ 2. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.
lub co gorsza, art. 289 kodeksu karnego, penalizującego
Zabór pojazdu mechanicznego w celu krótkotrwałego użycia.
Czytamy w nim, że :
§ 1. Kto zabiera w celu krótkotrwałego użycia cudzy pojazd mechaniczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Jak komentuje to oficer prasowy gorlickiej KPP:
Najlepiej powstrzymać się od jakiejkolwiek ingerencji w zaparkowany pojazd. Jeśli mamy wątpliwości i twierdzimy, że jest on zaparkowany wbrew przepisom, możemy zawsze wezwać na miejsce przedstawicieli Straży Miejskiej lub Policji. Oni pomogą nam ocenić sytuację i podjąć właściwe działanie.
Podejmując samowolne działanie, np. polegające na przepchnięciu motoroweru na inne miejsce, narażamy się na odpowiedzialność karną. Zawiadomienie od właściciela, który zaparkował pojazd w jednym miejscu, a odnalazł je w innym byłoby w tym przypadku w pełni zasadne. O tym, jak ocenione byłoby zachowanie osób przemieszczających pojazd zadecydowałby sąd.
W Gorlicach nie ma miejsc parkingowych, które byłyby przeznaczone tylko dla motocyklistów czy użytkowników skuterów. Nieco łatwiej mają kierowcy rowerów, dla których odpowiednie stelaże znajdują się już w wielu punktach miasta. Dawniej na płycie bieckiego Rynku były miejsca parkingowe wyznaczone specjalnie dla motocyklistów i użytkowników motorowerów. Były to specjalne znaki poziome.
Czy powinny pojawić się w naszej przestrzeni miejskiej?
O ile nie ma takich właśnie miejsc wyznaczonych w obrębie parkingu, a regulamin parkingu nie zakazuje im parkowania, kierujący jednośladami mogą swobodnie parkować na miejscach przeznaczonych także dla samochodów. Muszą to czynić tak, by zaparkowany pojazd nie blokował ruchu innych pojazdów i nie stwarzał dla nich zagrożenia.
I to wszystko.
Próba przesunięcia go, przeniesienia, przepchnięcia lub odjechania nim kawałek dalej mogłaby poprowadzić nas prosto przed oblicze sądu.
A co z tymi krzesłami?
No właśnie, a co z krzesłami, które czasami spotykamy na miejscach parkingowych, które zwykle są ogólnodostępne?
Tutaj sprawa wydaje się być łatwiejsza.
Jak wyjaśnia nam rzecznik gorlickiej policji:
Krzesło nie jest pojazdem, więc zgodnie z regulaminem parkingu nie powinno być na nim umieszczane. O ile miejsce nie jest przez kogoś wykupione, odpowiednio oznakowane znakiem pionowym lub poziomym, np. tzw. kopertą, nie ma wątpliwości, że zablokowanie publicznie dostępnego miejsca, jak jest miejsca parkingowe, krzesłami lub innymi przedmiotami, jest niezgodne z przepisami. Należy wówczas skontaktować się zarządcą parkingu lub wezwać Straż Miejską.
Nawet w takiej sytuacji nie powinniśmy jednak samodzielnie ingerować w przedmioty, najlepiej wezwać zarządcę parkingu.
Napisz komentarz
Komentarze