Z relacji świadków wynika, że mężczyzna mógł być nietrzeźwy. Jeden z przechodniów wskazał policjantom blok, do którego poszedł domniemany kierowca.
Mundurowi zastali go przysypiającego na klatce schodowej, kiedy oprzytomniał, zadecydowali o wezwaniu załogi pogotowia ratunkowego.
W międzyczasie mężczyzna wyciągnął butelkę i zaczął pić, a kiedy karetka pojawiła się na horyzoncie, odmówił zabrania do szpitala i był agresywny, dlatego policjanci użyli siły.
Mężczyzna nie poddał się badaniu trzeźwości. Pobrano mu krew do badań - mówi aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Napisz komentarz
Komentarze