Skąd wziął się pomysł na taki projekt?
Największą radość w fotografii od zawsze sprawiało mi robienie zdjęć ludziom, dlatego wymyśliłem projekt, który pokaże osoby w jakiś sposób związanych z Gorlicami i całym naszym regionem. Będzie to równocześnie świetna okazja do doskonalenia warsztatu – żadne szkolenia i kursy nie budują doświadczenia tak dobrze, jak praca z człowiekiem.
Dlaczego zdjęć ma być 120?
Zdjęcia wykonuje tylko w technice tradycyjnej – na negatywnie. Aparaty, którymi się posługuje to aparaty średnioformatowe z filmem typu 120. Są to charakterystyczne szerokie szpulki, na których nawinięty jest materiał światłoczuły.
Stąd właśnie nazwa projektu i liczba osób, którym docelowo chcę zrobić zdjęcie.
Zdjęcia robię głównie na filmie czarnobiałym, ale kolor też lubię. Zdjęcia wykonuję i wywołuje sam. Nazwa i idea nie są więc przypadkowe, jak również trzy kropeczki w logo projektu – to nawiązanie do estetyki filmu i znaków na papierze ochronnym nawiniętym na szpulkę.
Kto może zgłosić się do projektu? Czy dopuszczasz zdjęcia przyjaciół, małżeństw, rodzin?
W tym projekcie nie przewiduje sesji rodzinnych i tym podobnych – to zupełnie nie ta idea. Z drugiej strony gdybym trafił na wyjątkową parę albo relacje dwojga ludzi to czemu nie – ale to musiałoby być coś ekstra. Projekt jest niekomercyjny i te zdjęcia też takie będą, dlatego na pewno nie zobaczymy na nich szczęśliwej rodzinki nad rzeką lub sielankowych sesji.
Do projektu może zgłosić się tak naprawdę każdy, zarówno przez wiadomość prywatną, jak i mailowo. Jak na razie sam staram się „werbować” osoby do zdjęć, z lepszym bądź gorszym skutkiem.
Czy sesje będą się odbywały w pomieszczeniach, czy w plenerze?
Odpowiada mi zarówno plener, jak i pomieszczenia – wszystko zależy od tego, komu robię zdjęcie, jak go akurat widzę, chociaż chyba wolę plener. Nie mogę się już doczekać wiosny, obecna pogoda bardzo nie sprzyja fotografii.
Powstaną jakieś opisy zdjęć? Historie?
Nie. Długo zastanawiałem się, czy tworzyć opisy zdjęć czy dać sobie z tym spokój. Ostatecznie uznałem, że lepiej pozostawić zdjęcia same sobie i zachować minimalistyczną formę projektu. Historie, mam nadzieję, same zaczną się tworzyć w głowach oglądających fotografie ludzi.
W jaki sposób zostanie pokazany końcowy efekt projektu?
Do końca jeszcze daleka droga, mam nadzieję, że skończę projekt w tym roku, ale wiem, że to może być bardzo trudne. Myślę, że o tym możemy pogadać najwcześniej pod koniec roku, póki co można śledzić projekt na Facebooku i Instagramie. Kto wie może na koniec uda się wydać z tego jakiegoś fajnego zina lub zrobić małą wystawę.
Więcej informacji: Facebook, Instagram lub projekt120gorlice@gmail.com
Napisz komentarz
Komentarze