Gmina Bobowa stara się jeszcze o dotację na wykonanie odcinka sieci wodociągowej i kanalizacyjnej do nowych budynków. Wojewoda małopolski Stanisław Kracik poparł te działania i zwrócił się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o pieniądze na ten cel.
W Małopolsce w ubiegłym roku w Kłodnem zbudowano 15 domów za 8,6 mln zł dla osób, które straciły swoje mieszkania w wyniku osuwisk. W tym roku za 1,4 mln zł zbudowane zostaną drogi dojazdowe do osiedla. Przygotowano także podobną inwestycję w Lanckoronie, gdzie powstanie osiedle domów jednorodzinnych.
W sumie w Małopolsce odbudowanych zostanie ponad 300 domów dzięki rządowej pomocy do 300 tys. zł.
Dlaczego doszło do osuwisk? - Pod ziemią, na różnej głębokości, znajduje się tzw. zwietrzelina - wyjaśnia prof. Jacek Rajchel, geolog z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. - To warstwa luźnego materiału będąca efektem wietrzenia skał podłoża. Zwietrzelina leży na litym podłożu; w górzystej części Małopolski to tzw. flisz karpacki, twór skalny składający się zazwyczaj z cienkich, naprzemiennie ułożonych warstw piaskowca i łupków ilastych. W normalnych warunkach grunt nie przemieszcza się w dół zbocza dzięki spójności ziemi z podłożem i tarciu wewnętrznemu.
Gdy wody nie ma za dużo, wzmacnia ona związanie gruntu z podłożem skalistym. Nadmiar powoduje jednak zmniejszenie tej spójności. Mieszanina wody, ziemi i drobin skalnych, będąca swoistą zaprawą spajającą grunt ze skałą, staje się coraz rzadsza i traci swoje właściwości. Zmniejsza się również tarcie między cząsteczkami skał. Woda zwiększa też obciążenie gruntu na zboczu.
- W takiej sytuacji wystarczy niewielki impuls, kropla wody więcej, lekki wstrząs i część zbocza zaczyna się poruszać. Siła grawitacji jest wtedy silniejsza niż tarcie wewnętrzne gruntu i jego spoistość. Konsekwencją jest osuwisko - podsumowuje prof. Rajchel.
Osunięcie łatwo sprowokować. Wystarczy nieumiejętnie poprowadzona w poprzek zbocza droga lub wykopanie fundamentów domu. Kiedy na zboczu pojawia się zbyt duża liczba murowanych domów, może dojść do przeciążenia gruntu. Nie pomaga też wycinka lasu; korzenie drzew wzmacniają spójność podłoża i chłonąc wodę, regulują nasycenie gruntu.
Napisz komentarz
Komentarze