Drugą wicemiss została Marcela Chmielowska, również mieszkanka Nowego Sącza, którą docenił ponadto patron prasowy imprezy – „Dziennik Polski” - przyznając jej dodatkowo tytuł Miss Dziennika Polskiego. Miss Gracji przyznano Natalii Stanuch, zaś Miss Mody Ślubnej Kai Smoleń. „Dzikie karty” upoważniające do startów w eliminacjach Miss Małopolski (czyli o jeden szczebel wyżej) otrzymały Beata Pazgan i Gabriela Tajak.
Kandydatki do tytułu Miss Sądecczyzny 2011 przedstawiały swoje wdzięki publiczności oraz jury (przewodniczącym był prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak) w różnych wcieleniach garderobianych. Były więc prezentacje w strojach wieczorowych (które wcześniej same wykonały), ślubnych, kąpielowych i na koniec - koktajlowych. Szczególne zainteresowanie, a zwłaszcza męskiej części publiczności, wzbudził rzecz jasna pokaz sądeczanek w strojach plażowych. Kroczyły skąpo ubrane w rytm utworu Norbiego „Kobiety są gorące”… aplauz, okrzyki, podniesione i klaszczące ręce stanowiły dowód, że wielu panom obecnym na sali podniosło się ciśnienie.
Na pytanie przewodniczącego jury, czy kobieta jest dopełnieniem mężczyzny czy też odwrotnie, laureatka konkursu odpowiedziała: - Uważam, że to mężczyzna jest dopełnieniem kobiety, inaczej nie byłoby na tej sali facetów.
Wywołała tym stwierdzeniem małą konsternację wśród zgromadzonych, a następnie... owację na stojąco.
Zwyciężczyni otrzymała wiele nagród ufundowanych przez sponsorów m.in. kupony na zakupy, markową odzież, czy też karnety upoważniające do darmowych zabiegów kosmetycznych.
Miss Ziemi Sądeckiej 2011 to pierwszy krok do zdobycia korony najpiękniejszej Polki. Po drodze Klaudyna musi jedynie wywalczyć tytuł Miss Małopolski. Trzymamy kciuki!
Uroczysta gala z udziałem urodziwych kobiet z naszego regionu odbyła się w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu. Organizatorzy naszego finały Miss Polonia 2011 - agencja Sam Models oraz MOK - zadbali o profesjonalną oprawę imprezy.
Były występy grup muzycznych i tanecznych, a także niewątpliwej gwiazdy - Norbiego, który w przerwach na zmianę garderoby przez misski mobilizował publiczność swoimi energetycznymi występami do wspólnej zabawy.
Z kolei wokalistki Urszula Sekuła i Małgorzata Sarata, w nawiązaniu do zakończonego niedawno w Nowym Sączu Kongresu Esperantystów, zaśpiewały słynne „Czerwone korale” wjęzyku stworzonym przez Ludwika Zamenhofa z zamiarem uczynienia go międzynarodowym narzędziem komunikacji. Na próżno zresztą.
Galę, podobnie jak w zeszłym roku, prowadził znany aktor i prezenter szafujący błyskotliwym humorem i anegdotami, czyli Piotr Szwedes.
LUK
Foto: LUK
Napisz komentarz
Komentarze