- Ze naszych wstępnych ustaleń wynika, że sprawcy po wejściu do mieszkania obezwładnili znajdującą się w nim 14-letnią dziewczynę, zabrali sprzęt elektroniczny, a następnie wzniecili pożar i uciekli – mówi mł. asp. Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach. - Dziewczyna trafiła do szpitala. Ze względu na traumatyczne przeżycie kontakt z nią był utrudniony. Prowadzimy czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia oraz ujęcie sprawców.
Jak nam powiedział Grzegorz Szczepanek, dzisiaj w mieszkaniu, w którym wczoraj szalał ogień trwały jeszcze, pod nadzorem prokuratora, oględziny, które prowadziła grupa gorlickich funkcjonariuszy z udziałem biegłego ds. pożarnictwa. Policjanci będą chcieli przesłuchać dziewczynkę w obecności psychologa, ale o tym, kiedy się odbędzie zadecyduje lekarz. Sprawa trafi do Prokuratury Rejonowej w Gorlicach.
- Mieszkanie spaliło się wraz z całym wyposażeniem. Spłonęły okna, drzwi, panele, dywany, szafy, ubrania, sprzęt rtv, praktycznie wszystko. Potrzebny jest kapitalny remont. Nasz kolega tak naprawdę został z niczym, potrzebne jest wsparcie mieszkańców Gorlic, zbiórka pieniędzy – powiedział dzisiaj naszemu portalowi st. kpt. Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Gorlicach. Straty szacowane są wstępnie na 90 tys. zł.
Jak się dzisiaj dowiedzieliśmy z rodziną skontaktowali się też pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gorlicach.
- Na pewno ta rodzina nie pozostanie bez pomocy – mówi Andrzej Przybyłowicz, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gorlicach. – Jak najszybciej, wspólnie ustalimy, jakie są jej najpilniejsze potrzeby. Dzisiaj w mieszkaniu byli jeszcze policjanci. W tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną. Jeśli konieczna będzie większa pomoc, zwrócę się do burmistrza i Rady Miasta w Gorlicach o zwiększenie naszego budżetu z tą myślą, by pomóc tej konkretnej rodzinie.
(MIGA)
www.sadeczanin.info
fot. Grzegorz Rybczyk
Napisz komentarz
Komentarze