Grać będziemy w CashFlow i Myjnionerów. Pierwsza gra główny nacisk kładzie na strategie inwestowania swoich pieniędzy. Druga na rzeczy istotne przy zakładaniu własnej firmy. Obie gry są symulacjami zawierającymi podstawowe mechanizmy rynkowe. Będą one kanwą do nauki i wymiany doświadczeń, tym efektywniejszą, że poprzez zabawę i wspólne stawianie czoła ciekawym wyzwaniom. Kto z nas nie lubi w coś pograć od czasu do czasu?
Podobne działania miały już miejsce. Spotkania z przedsiębiorczością opisuje Łukasz Gorzym, trener zarządzania Nowe Trendy:
Graliśmy z licealistami w CashFlow przemycając im w trakcie wspólnej zabawy podstawową wiedzę na temat mechanizmów rynkowych, oszczędzania i inwestowania swoich środków.
Za każdym razem na początku obserwowałem wielkie ze zdziwienia oczy, czasem słyszałem nutę rezygnacji w głosie – eee… to nie dla mnie, to jest za trudne. W połowie gry nikt już nie myślał o ciastkach stojących na sąsiednim stole. Nikomu nie przeszkadzała konieczność przeliczania kwot na kalkulatorze – choć na początku to popularne narzędzie do liczenia witane było raczej z niechęcią – nie wspominając o perspektywie używania go. Toczyły się głośne rozważania: kupić te akcje, czy poczekać na inwestycje… mieszkanie czy firma… Pojawiały się rady: bierz to! Ja bym brała. Później sprzedaż za grubą kasę i… Pytania: kiedy ktoś w końcu będzie chciał kupić to mieszkanie? Czy ktoś chce odkupić informacje o ciekawej inwestycji? Emocje nie gasły: kurde! To już drugie moje dziecko. Koszty rosną… Jest kupiec na mieszkanie! Będę bogaty! Akcje ulegają redukcji… Ceny akcji windują w górę!
Nim zdążyliśmy dopić pierwszą herbatę wszyscy posługiwali się pojęciami, które do tej pory co najwyżej słyszeli w telewizji, bądź przez chwilę widzieli w sieci.
Napisz komentarz
Komentarze