Ciasno do przyszłego roku
Nie będzie przeprowadzki MOPS-u do budynku przy ul. Węgierskiej odkupionego przez miasto od powiatu
MOPS mieszczący się w ciasnym, parterowym budynku odwiedza codziennie kilkudziesięciu petentów Fot. Archiwum
Nieruchomość została kupiona pod koniec 2008 r. z myślą o przeniesieniu tam Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Podczas prac projektowo-adaptacyjnych okazało się jednak, że koszty przystosowania jej do potrzeb ośrodka są wyższe niż zakładano. Dlatego podczas ostatniej sesji miejscy radni wyrazili zgodę na sprzedaż w formie przetargu nieruchomości przy ul. Węgierskiej. Nie oznacza to jednak, że MOPS pozostanie w ciasnym budynku przy ul. Wąskiej. Na jego potrzeby postanowiono zaadaptować tzw. blok awaryjny, czyli socjalny, przy ul. Reymonta.
- Koszty przystosowania tego obiektu są zdecydowanie niższe niż w przypadku budynku przy ulicy Węgierskiej - zapewnia Jakub Krzyszycha, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gorlicach. - Z uwagi na fakt, że stał się on zbędny na cele publiczne, zdecydowano się go sprzedać. Natomiast przeprowadzenie prac adaptacyjnych, a następnie udostępnienie dla potrzeb MOPS-u nieruchomości przy Reymonta planowane jest na pierwsze półrocze 2012 roku. Osoby dotychczas mieszkające w tym bloku zostaną przeprowadzone do wolnych lokali socjalnych będących w dyspozycji miasta.
Przypomnijmy, że parterowy budynek MOPS-u przy ul. Wąskiej jest stanowczo za ciasny zarówno dla urzędników jak i odwiedzających placówkę petentów. Wąski korytarz nie stwarza komfortowych warunków oczekiwania na przyjęcie, a w pokojach urzęduje średnio po czterech pracowników, co stanowi duże obciążenie psychiczne zarówno dla nich, jak i osób załatwiających tam swoje sprawy. Ponieważ mają trudną sytuację życiową, materialną, czy rodzinną nie chcą, by o ich problemach mimochodem dowiadywali się petenci obsługiwani przy sąsiednim biurku.
MOPS mieści się w budynku byłych koszarów wojskowych pamiętających jeszcze czasy I wojny światowej. Już w poprzednich kadencjach wspominano o konieczności rozebrania tego starego, parterowego obiektu, ale do tego nie doszło. Potem pojawiła się propozycja przeniesienia MOPS-u do budynku po SP nr 2, której uczniowie przeszli do "jedynki". Okazało się jednak, że to także nie jest idealne rozwiązanie, bo wymagałoby dużych nakładów na adaptację obiektu dla potrzeb opieki społecznej.
- MOPS w ogóle ma pecha, bo gdy przed laty padła propozycja przeniesienia go do budynku po przedszkolu zlokalizowanym na Placu Dworzysko okazało się, że ściany zaczynają pękać i posadowiony na grząskim gruncie obiekt nadaje się do rozbiórki - ubolewała w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" radna Joanna Bubak. - Dlatego także z tego planu trzeba było zrezygnować.
(SZEL)
- 01.06.2011 05:47 (aktualizacja 24.05.2023 11:44)
Napisz komentarz
Komentarze