Wyższe ceny, uwzględniające poziom inflacji, zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2012 r. Zgodnie z nim, za krew pełną konserwowaną będzie trzeba zapłacić 260 zł (w 2010 roku było to 250 zł). Zakup jednego preparatu koncentratu krwinek płytkowych z aferezy obecnie kosztuje 1050 zł. Cena ta zostanie utrzymana również w przyszłym roku. O 10 zł wzrośnie w 2011 roku również cena (za jednostkę) osocza świeżo mrożonego po karencji. Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że wzrost ceny krwi i jej składników jest spowodowany wyższymi kosztami ich produkcji, a także wzrostem inflacji. Wynika również ze wzrostu kosztów poszczególnych specjalistycznych procedur wytwórczych obejmujących koszty bezpośrednie i pośrednie. Poza tym od 2009 roku na regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa przeniesiono koszty zakupu materiałów, tj. testów do badań wirusologicznych i pojemników do poboru krwi, które wcześniej były finansowane w 100 proc. z budżetu ministra właściwego do spraw zdrowia. To dla nich większe wydatki. Wzrost ceny krwi i jej składników oznacza również dla regionalnych centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa konieczność przygotowania nowych cenników. Nie jest jednak jednoznaczne z uzyskaniem dodatkowych dochodów. Wynika to np. z tego, że pobrana krew musi być bardzo dokładnie zbadana przy wykorzystaniu coraz droższych odczynników. Wyższe ceny krwi oznaczają również dodatkowe wydatki dla NFZ. Łącznie na jej zakup fundusz wyda w tym roku prawie 260 mln zł. Natomiast w przyszłym roku o 26,3 mln zł więcej. Produkcja krwi i jej pochodnych jest dofinansowywana z budżetu w ramach dotacji celowej.
źródło: sadeczanin.info, gazetaprawna.pl, rynekzdrowia.pl
Napisz komentarz
Komentarze